Przed piłkarzami halowymi MOKS-u Słoneczny Stok kolejny mecz w ekstraklasie futsalu. Tym razem białostoczanie zagrają na wyjeździe w Zduńskiej Woli, skąd z tarczą wyjechał w tym sezonie tylko lider tabeli, FC Toruń.
Piłkarze halowi MOKS-u Słoneczny stok zremisowali na wyjeździe z pięciokrotnym mistrzem kraju, Clearexem Chorzów 3:3. Cenny punkt udało się wywalczyć dzięki niesamowitej końcówce spotkania, w której białostoczanie odrobili dwubramkową stratę po bramkach Norberta Jendruczka oraz Mateusza Lisowskiego.
Przed kilkoma dniami reprezentacja Polski w piłce nożnej sześcioosobowej na mistrzostwach świata w Portugalii zdobyła srebrne krążki. Biało-Czerwoni w całym turnieju nie znaleźli tylko sposobu na pokonanie Niemców. - Przed rozpoczęciem mistrzostw takie rozwiązanie bralibyśmy w ciemno, w końcu zostaliśmy wicemistrzami świata - mówi Adrian Citko grający trener MOKS-u Słoneczny Stok, jeden z trzech zawodników Słonecznych, którzy mogą pochwalić się swoim udziałem w tym sukcesie.
W poniedziałek reprezentacja Polski w futsalu rozegrała pierwszy z dwóch meczów towarzyskich z Gruzją. Biało-Czerwoni wygrali 4:2, a kibice MOKS-u mogą być szczególnie dumni, gdyż w orłem na piersi, po raz pierwszy w kadrze piłki halowej, wystąpili Adrian Citko oraz Norbert Jendruczek.
W najbliższy weekend piłkarze MOKS Słoneczny Stok rozegrają kolejny mecz w polskiej ekstraklasie futsalu. Tym razem przeciwnikiem białostoczan będzie katowicki AZS. Zespół Adriana Citko ma za sobą niezbyt udany mecz z Pogonią Szczecin i teraz chce zrobić wszystko by znów zapunktować. -Zapominamy już o tym, co stało się w ostatnią sobotę i koncentrujemy na kolejnym wyzwaniu - przekonuje grający trener Słonecznych.
W czeskim Brnie trwają Mistrzostwa Europy w piłce nożnej 6-osobowej. Na imprezie nie mogło zabraknąć Biało-Czerwonych. W drużynie Klaudiusza Hirscha występują zawodnicy białostockiego MOKS-u - Adrian Citko oraz Norbert Jendruczek.