Bezpłatne przejazdy komunikacją miejską dla uczniów białostockich podstawówek - do września przyszłego roku, a po przeciwnej stronie powstrzymanie budowy miejsca pamięci na Rynku Siennym, gdzie kiedyś był cmentarz ewangelicko-augsburski. Przyszłoroczny budżet Białegostoku można prześwietlać z wielu stron. Jedno jest pewne - radni przyjęli go dziś jednogłośnie. Prezydent nazywa go historycznym, a radni PiS mają nadzieję, że równie "historycznie" zostanie w całości zrealizowany.
W czwartek radni Prawa i Sprawiedliwości, w niedzielę radni Platformy Obywatelskiej. Dwa rozbieżne głosy w sprawie projektu budżetu Białegostoku przygotowanego przez prezydenta miasta. Ponad 50 poprawek PiS, a z drugiej strony afirmacja projektu prezydenckiego i głośny protest radnych PO przeciwko poprawkom PiS. Tylko że arytmetyka nie ma sentymentu - PiS ma zdecydowaną większość w radzie i najgłośniejszy nawet protest tego nie zmieni.
Prezydent buduje arterie komunikacyjne, większość radnych stawia zaś na drogi osiedlowe, a przede wszystkim na nowy basen - nie byle jaki - 50-metrowy. Zapowiada się burzliwa dyskusja nad przyszłorocznym budżetem Białegostoku (to w poniedziałek). Na razie radni większościowego klubu PiS złożyli ponad 50 poprawek do prezydenckiego projektu budżetu. Łącznie chodzi o 20 milionów złotych, które trzeba by przesunąć z jednej inwestycji do innej.
Prezydent Białegostoku przedstawił projekt przyszłorocznego budżetu miasta. Ponieważ jest to jego własna propozycja, więc jest z niej bardzo zadowolony. Czy równie zadowoleni będą miejscy radni, którzy ostatecznie budżet uchwalają? - tu pewności nie ma. Za to wątpliwości bardzo dużo.
Wsłuchać się w głos mieszkańców - taka mantra powtarzana przez polityków tym częściej, im bliżej do wyborów. "Mieszkańcy" z pewnością są już odporni na to zaklęcie. Na progu nowego roku i na progu nowej kampanii wyborczej radni Prawa i Sprawiedliwości chcą odświeżyć to zaklęcie i nadać mu prawdziwą moc. Już nie tylko deklarują wytężanie wrażliwości, lecz także podejmują praktyczne działania. I są ich efekty.
Jest koncepcja, żeby obniżyć podatek od nieruchomości w Białymstoku. Uzyskane pieniądze zamiast zasilać budżet miasta, zostaną w kieszeniach podatników, czyli mieszkańców i firm. Chodzi nawet o 16 mln zł rocznie. 16 milionów mniej na inwestycje, bo za dużo jest inwestycji w ostatnich latach w Białymstoku. Autorami tego pomysłu są radni Prawa i Sprawiedliwości, więc ma on w Radzie Miasta wielkie szanse na realizację w przyszłorocznym budżecie.
Rada Miasta Białegostoku uchwaliła dziś (18.01.2017) budżet miasta na bieżący rok. Prezydencki projekt został zmodyfikowany zgodnie z poprawkami zgłoszonymi przez większościowy klub radnych Prawa i Sprawiedliwości. Wszystkie poprawki zgłoszone przez ten klub głosami tego klubu zostały przyjęte.