Oświadczenie rzecznika prezydenta Białegostoku w sprawie zgłoszonych na 20 lipca zgromadzeń i zapowiedź zaskarżenia odmownej decyzji prezydenta przez organizatorów Marszu Rodzin. Dwa przystanki na drodze do sobotnich manifestacji w Białymstoku. Wszystkie są zainspirowane Marszem Równości organizowanym przez Tęczowy Białystok i środowiska LGBT+.
Piękny byłby sezon ogórkowy w polityce, gdyby nie Marsz Równości w Białymstoku. Piątek 12 lipca przyniósł w tej kwestii aż nazbyt wiele nowego. Marszałek województwa i prezydent Białegostoku usiedli do dyskusji o marszu i... będzie z tego zapewne proces o naruszenie dóbr osobistych czy urzędowych. A po południu marszałek postanowił, że ulicami Białegostoku przejdzie pochód rodzin idących na piknik. Rodziny mogą się nie spotkać z tęczowymi podążającymi w marszu, ale mogą też się z nimi spotkać. Czy będzie bezpiecznie?
To jest zmiana zasadnicza. Nie konfrontacja, lecz alternatywa. Piknik Rodzinny nie powstrzyma Marszu Równości, lecz da każdemu z nas możliwość wybrania, gdzie spędzamy czas 20 lipca 2019 w Białymstoku. Marszałek województwa już nie żąda od prezydenta miasta, by nie sprzeciwiał się organizacji Pikniku na placu przed katedrą. Wybiera dziedziniec Pałacu Branickich i mówi, że "jest to alternatywa" dla Marszu Równości.
Nie zgadzają się na przeprowadzenie w Białymstoku Marszu Równości i apelują do Prezydenta Miasta o niewyrażenie zgody na przeprowadzenie marszu. To głos działaczy partii KORWiN, w imieniu których przemówił ich regionalny szef Marcin Sawicki.
20 lipca 2019 - dzień pierwszego w historii miasta Marszu Równości. Organizuje Tęczowy Białystok - sami o sobie mówią, że jest ich kilkadziesiąt osób, więc oni pewnie pójdą w marszu. Wiadomo, że prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski nie pójdzie w marszu i nie obejmie nad nim honorowego patronatu.