Krywlany: Wizja kompaktowego lotniska

Jeszcze nie umilkły komentarze po rozstrzygnięciu przetargu na budowę pasa startowego na białostockich Krywlanach, a już radni Platformy Obywatelskiej wybiegają w przyszłość i przedstawiają wizję następnych intensywnych ośmiu lat. Bo w 2025 roku widzą już na Krywlanach "nowoczesne kompaktowe lotnisko miejskie" i rejsy powietrzną taksówką na przykład do Gdańska za 250 zł.

Jak naprawdę będzie wyglądało to miejsce za osiem lat? /fot. Wikipedia/

Jak naprawdę będzie wyglądało to miejsce za osiem lat? /fot. Wikipedia/

Na konferencji prasowej radnych PO było dwóch, ale zapewniali, że to, co mówią, jest stanowiskiem i wizją całej Platformy Obywatelskiej. Maciej Biernacki, szef klubu PO w radzie miasta przedstawił kolejne etapy tego lotniskowego planu. "Etapowanie" było w ostatnich dniach jednym z ulubionych słów-kluczy, które otwierało rozmowy o przyszłości Krywlan. 

Najpierw więc etap, który już się finalizuje, czyli budowa utwardzonego pasa startowego długości 1350 m i szerokości 30 m. To powinno stać się faktem jesienią 2018 roku. Następnym w kolejności etapem będzie rok 2019, gdy w budżecie miasta mogłoby się znaleźć 300 tysięcy złotych na zakup oprogramowania satelitarnego systemu nawigacji GNSS. - To jest pierwszy krok do tego, by móc zaplanować w Białymstoku, że coś na pewno będzie w stanie tu wylądować o danej godzinie i w danej dacie - mówił podczas konferencji Maciej Biernacki. - Następna rada miasta mogłaby w budżecie na 2019 ująć kwotę potrzebną na zakup takich urządzeń - dodał. 

Gibraltar: pas startowy przecinający ulicę /fot. Wikipedia/

Gibraltar: pas startowy przecinający ulicę /fot. Wikipedia/

Trzeci etap tej wizji zaczyna się po roku 2019 i obejmuje budowę na Krywlanach terminala, czyli dworca lotniczego. W ciągu dwóch lat możliwa będzie rozbudowa istniejącego budynku lotniska, przebudowa obecnego hangaru i stworzenie dworca lotniczego do obsługi ruchu pasażerskiego. 

I ostatni etap, który zakończyłby "etapowanie" budowy prawdziwego lotniska, to lata 2022-2025, kiedy z pieniędzy miasta można będzie przedłużyć betonowy pas startowy do 1800 metrów. Zdaniem radnych PO tyle wystarczy, by mogły na Krywlanach lądować samoloty regularnie przewożące do 50 pasażerów. Aby przedłużyć pas startowy konieczne będzie "przecięcie" ulicy Mickiewicza. Pas startowy przecinałby ulicę podobnie jak przejazd kolejowy. Przejazd samochodów byłby wstrzymany na czas lądowania. Takie rozwiązania są już stosowane na świecie, na przykład w Gibraltarze (na zdjęciu). 

Droższy wariant rozbudowy pasa startowego na Krywlanach

Droższy wariant rozbudowy pasa startowego na Krywlanach

- Dzięki takim inwestycjom w kolejnych latach w Białymstoku docelowo powstałoby lotnisko, które pozwoliłoby nawet niezbyt zamożnym ludziom wygodnie latać do wszystkich krajów Europy. Obliczyliśmy, że przelot taką powietrzną taksówką na przykład do Gdańska kosztowałby 250 złotych, czyli mniej więcej tyle i ile kosztowałoby paliwo do podróży samochodem - mówił Tomasz Janczyło.

Jak powiedział Maciej Biernacki, podstawą tych planów są analizy, którymi dysponuje Podlaski Urząd Marszałkowski i Urząd Miejski w Białymstoku oraz "rozmowy ze specjalistami". Biernacki zapowiedział, że wkrótce PO zaprezentuje tych specjalistów. Podkreślał także, że pas startowy, który będzie zbudowany w przyszłym roku, będzie służył nie tylko biznesmenom. Dzięki temu będą tu mogły lądować samoloty służb ratujących życie, ale również samoloty, na których pokładzie przylecą do miasta na przykład piłkarze na mecz czy zespoły muzyczne na koncert. - Białystok w ten sposób naprawdę otworzy się na świat - podsumował Maciej Biernacki. 

Zobacz również