Na początku 100 tysięcy złotych. To jeszcze w tym roku. W przyszłym już całe 16 milionów złotych. To cena, jaką sejmik płaci za wymazanie białej plamy na mapie polskich lotnisk. Na razie jednak na białostockim lotnisku Krywlany rozpoczęła się budowa utwardzonego pasa startowego, a w urzędzie marszałkowskim prezydent Białegostoku podpisał umowę o wsparciu budowy przez samorząd województwa.
Jeszcze nie umilkły komentarze po rozstrzygnięciu przetargu na budowę pasa startowego na białostockich Krywlanach, a już radni Platformy Obywatelskiej wybiegają w przyszłość i przedstawiają wizję następnych intensywnych ośmiu lat. Bo w 2025 roku widzą już na Krywlanach "nowoczesne kompaktowe lotnisko miejskie" i rejsy powietrzną taksówką na przykład do Gdańska za 250 zł.