Krywlany. Wymazujemy białą plamę

Na początku 100 tysięcy złotych. To jeszcze w tym roku. W przyszłym już całe 16 milionów złotych. To cena, jaką sejmik płaci za wymazanie białej plamy na mapie polskich lotnisk. Na razie jednak na białostockim lotnisku Krywlany rozpoczęła się budowa utwardzonego pasa startowego, a w urzędzie marszałkowskim prezydent Białegostoku podpisał umowę o wsparciu budowy przez samorząd województwa.

Podpisanie umowy /fot. H. Korzenny/

Podpisanie umowy /fot. H. Korzenny/

W bieżącym roku sejmik przekaże na inwestycję 100 tysięcy złotych. Prezydent Tadeusz Truskolaski mówił, że pieniądze te, nieduże w odniesieniu do całej ofiarowanej kwoty, to konieczność proceduralna, aby w tym roku jeszcze faktycznie podjąć prace przy budowie pasa. To przede wszystkim rozbiórka istniejącego betonowego pasa startowego. 

- To jest jasny sygnał dla mieszkańców naszego województwa, że koniec już dyskusji o teoretycznym pasie startowym a początek prawdziwej budowy tego pasa - powiedział chwilę po podpisaniu umowy Maciej Żywno, wicemarszałek województwa podlaskiego.

Prezydent Tadeusz Truskolaski podkreślał w swojej wypowiedzi, że będzie to w przyszłości lotnisko "na miarę naszych możliwości", niewielkie i opłacalne. Jak powiedział: lokalne lotnisko z dobrym wynikiem ekonomicznym. 

- To lotnisko zabezpieczy mały ruch lotniczy, ale też z perspektywą rozwoju - mówił Jerzy Leszczyński, marszałek województwa podlaskiego.

Na Krywlanach powstanie pas startowy o długości 1 tys. 350 metrów i szerokości 30 metrów wykonany z asfaltobetonu. Obok będzie drugi pas, trawiasty o długości 840 metrów, strefa do lądowania skoczków spadochronowych. Wszystkie prace mają kosztować 47 mln zł. Roboty budowlane na pasie mają się zakończyć 20 września 2018 r.

Pas startowy buduje konsorcjum firm: BK Tras Roboty Drogowe Borsukiewicz s.j. (lider konsorcjum), PPU Drabent Maria Drabent i Jacek Drabent s.j., Projekt Plus sp. z o.o. oraz UAB Šiauliu Plentas sp. z o.o.

Zobacz również