Kibice Jagiellonii Białystok nie zdążyli nacieszyć się grą swoich zawodników w tegorocznej edycji rozgrywek o Puchar Polski. Żółto-Czerwoni polegli przy Roosevelta z Górnikiem Zabrze 1:3. Wynik meczu po kwadransie gry otworzył jeden z debiutantów w barwach Trójkolorowych - Bartosz Nowak. Po kilkunastu minutach wyrównał Jakov Puljić i oba zespoły do szatni schodziły przy wyniku 1:1. Po przerwie bramki zdobywali już tylko gospodarze. Xaviera Dziekońskiego pokonali Jesus Jimenez oraz Paweł Bochniewicz. Tym samym Jagiellonia, podobnie jak przed rokiem, pożegnała się z tymi rozgrywkami już po pierwszym meczu.
Nietypowo, bo od meczu Pucharu Polski, sezon 2020/2021 rozpocznie zespół Jagiellonii Białystok. Po jednym z najkrótszych okresów przygotowawczych Żółto-Czerwoni pojadą do Zabrza by z Górnikiem powalczyć o dobre otwarcie, ale też, a w zasadzie przede wszystkim, o awans do kolejnej rudny pucharu tysiąca drużyn.
Piłkarze Jagiellonii Białystok w ostatnim dniu zgrupowania w Uniejowie rozegrali drugi mecz kontrolny podczas tego okresu przygotowawczego. Rywalem Żółto-Czerwonych był KKS 1925 Kalisz. Spotkanie zakończyło się remisem 0:0.
Przebywająca na zgrupowaniu w Uniejowie Jagiellonia Białystok rozbiła w pierwszym przedsezonowym sparingu drugoligowy Znicz Pruszków 6:1. Cztery gole strzelili dla Żółto-Czerwonych młodzieżowcy. Dwie bramki zdobył Maciej Bortniczuk, po jednej Karol Struski oraz Krzysztof Toporkiewicz. Dodatkowo na listę strzelców wpisali się Jesus Imaz oraz Bogdan Tiru. Rzut karny obronił inny z młodych zawodników - Xavier Dziekoński.
Potwierdziły się informacje Przeglądu Sportowego. Jagiellonia Białystok potwierdziła zatrudnienie Bogdana Zająca w roli nowego szkoleniowca pierwszego zespołu. Były asystent Adama Nawałki podpisał z Żółto-Czerwonymi roczny kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny.
Łotewski bramkarz Pavels Steinbors dołączył do zespołu Jagiellonii Białystok. Doświadczony golkiper związał się z białostockim klubem dwuletnim kontraktem, w którym zawarta została opcja przedłużenia o kolejny rok.
Iwajło Petew nie jest już trenerem Jagiellonii Białystok. Bułgarski szkoleniowiec opuszcza klub po niezbyt udanej w wykonaniu Żółto-Czerwonych rundzie wiosennej.
Jagiellonia Białystok poinformowała o zakontraktowaniu 19-letniego zawodnika, Macieja Masa. Młody napastnik poprzednią rundę spędził na wypożyczeniu w młodzieżowym zespole Cagliari Calcio, dokąd powędrował z UKS SMS Łódź. Pewne jest też już, że nadchodzący sezon na wypożyczeniu w HNK Gorica spędzi Ognjen Mudrinski. Tym razem zespół z najwyższego poziomu rozgrywkowego w Chorwacji zdecydował się na roczne wypożyczenie serbskiego napastnika.
Ostatniego meczu tego sezonu Żółto-Czerwoni nie będą wspominać najlepiej. Białostoczanie zostali rozbici na wyjeździe przez Lecha 4:0. Wszystkie gole poznaniacy strzelili jeszcze przed przerwą. Dwukrotnie młodego Xaviera Dziekońskiego pokonał Christian Gytkjaer, dla którego był to ostatni mecz w barwach Kolejorza. Strzelanie rozpoczął Pedro Tiba, jedno trafienie dołożył też wychowanek Lecha, Jakub Kamiński.
Błażej Augustyn dołączył do zespołu Jagiellonii Białystok. Doświadczony środkowy obrońca związał się z białostockim klubem dwuletnim kontraktem. W umowie znalazł się też zapis o możliwości przedłużenia pobytu w Białymstoku o kolejny rok. Były gracz m.in. Legii Warszawa, Górnika Zabrze czy ostatnio Lechii Gdańsk występować będzie w drużynie Iwajło Petewa z numerem 3.
Mecz ze Śląskiem Wrocław był ostatnim spotkaniem Żółto-Czerwonych przy Słonecznej w tym sezonie. Białostoczanie godnie pożegnali się ze swoimi kibicami i pewnie ograli wrocławian. Bramki dla zespołu Iwajło Petewa zdobyli Taras Romanczuk oraz Jakov Puljić, dla gości trafił Mark Tamas. Wartym odnotowania jest też fakt, że w bramce Jagi zadebiutował wychowanek białostockiego klubu, Xavier Dziekoński, którego występ należy ocenić pozytywnie. Młody golkiper również przyczynił się do zdobycia kompletu punktów.
Piłkarze Jagiellonii Białystok po raz trzeci w tym sezonie nie byli w stanie znaleźć recepty na drużynę Waldemara Fornalika. W niedzielę przy Okrzei ponieśli trzecią ligową porażkę z gliwiczanami w tym sezonie. Komplet punktów gospodarzom zapewnili swoimi bramkami Piotr Parzyszek oraz Jorge Felix. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że Żółto-Czerwoni kolejny raz nie zdołali się ustrzec prostych błędów prowadzących do utraty bramek.
Nie ma się co oszukiwać. Szanse na znalezienie się na miejscu dającym awans do gry w eliminacjach do Ligi Europy są już bardzo małe. Wciąż jednak do rozegrania pozostają trzy mecze i zawodnicy Jagiellonii chcą zakończyć ten sezon w możliwie najlepszych nastrojach. W niedzielę białostoczanie zagrają na wyjeździe z Piastem Gliwice i spróbują zrewanżować się za dwie dotychczasowe porażki z drużyną Waldemara Fornalika.
To był bardzo dziwny i słaby w wykonaniu Jagiellończyków mecz. Żółto-Czerwoni przez większość meczu grali w przewadze jednego zawodnika po tym jak jeszcze w pierwszej połowie dwie żółte kartki obejrzał Hubert Matynia, ale długo nie potrafili tego wykorzystać. Mało tego, to gospodarze mimo gry w osłabieniu potrafili znaleźć drogę do bramki Damiana Węglarza. Wszystko zmieniło się w końcowych minutach drugiej połowy. Najpierw dystans do Portowców zmniejszył Tomas Prikryl, a już w doliczonym czasie z gry z rzutu karnego wyrównał Jakov Puljić. Niewiele brakowało, a ten sam zawodnik chwile później dał prowadzenie gościom. Niestety piłka po jego uderzeniu o włos minęła słupek bramki strzeżonej przez Dante Stipice.
Po bardzo dobrej pierwszej połowie i fatalnej drugiej odsłonie w swoim wykonaniu, piłkarze Jagiellonii Białystok ulegli przy Słonecznej gdańskiej Lechii 1:2. Wynik meczu na chwilę przed przerwą otworzył Jakov Puljić. Po zmianie stron strzelali już jednak tylko przyjezdni, a konkretnie Łukasz Zwoliński, którego dublet przypieczętował trzecią z rzędu wygraną ekipy Piotra Stokowca w fazie finałowej sezonu 2019/2020.