Co robią pracownicy samorządowych placówek, które nie świadczą swoich normalnych usług w związku z zakazami wynikającymi ze stanu epidemii? Pozostają w dyspozycji, zmieniły pracę, pracują zdalnie? A skoro tej pracy jest znacznie mniej to czy naciąga już czas zwolnień urzędników czy też zmniejszania ich wynagrodzeń. Dziś na wideokonferencji prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski odpowiadał: "W tej chwili nie mogę powiedzieć w stu procentach, że żadnych ruchów kadrowych nie będzie".
Dwa razy w tygodniu praktycznie każdy mieszkaniec Białegostoku może zadać pytanie prezydentowi swojego miasta. Tę okazję wykorzystują także ci, którzy chcą swojego prezydenta o coś poprosić. Bo mają sprawę, bo czują się poszkodowani, bo wierzą, że prezydent jest także po to, by rozwiązać nierozwiązywalny dla zwykłego miejskiego urzędnika problem. Co słyszą od swojego prezydenta? Prześledźmy prośbę w sprawie trzymiesięcznych biletów ulgowych BKM dla młodzieży uczącej się w Białymstoku.
Konferencja prasowa - tak władza komunikuje się z dziennikarzami. W czasach pandemii konferencje prasowe stały się jednak dobrem powszechnie dostępnym. Wideokonferencje mogą oglądać wszyscy w sieci. Najaktywniejsi w organizowaniu wirtualnych spotkań są prezydenci Białegostoku. Najpierw codziennie, teraz dwa razy w tygodniu. Czego się na nich dowiadują słuchacze? Na przykład dzisiaj przez prawie godzinę słuchali krytycznych uwag na temat działań marszałka województwa podlaskiego.
Czasami najtrudniej jest odpowiedzieć na proste pytanie. W ostatnim czasie najtrudniej jest wprost i szczerze odpowiedzieć na pytanie o pieniądze. Dziennikarze pytają o to zwykle wtedy, gdy chodzi o pieniądze publiczne, czyli nasze pieniądze, pochodzące z naszych podatków i opłat. Chodzi o to, jak wydają te środki ludzie, którym powierzyliśmy zarządzanie naszym wspólnym dobrem. Zapytaliśmy na przykład, ile kosztują codzienne transmisje wideokonferencji prezydenta Białegostoku.