Potem rektor Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, pod który podlega szpital, ogłosi konkurs na stanowisko dyrektora.
Po czterech latach zarządzania Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym i po 20 latach w sumie tu przepracowanych zrezygnował z kierowania jednostką. Jego następcą zostaje doc. Jan Kochanowicz, dotychczasowy kierownik Kliniki Neurologii USK.
- Potrzebujemy pilnie niezbędnych materiałów i sprzętu do zapewnienia bezpieczeństwa pacjentów oraz lekarzy i pozostałego personelu medycznego - zaledwie tydzień temu apelował Marek Karp, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Reakcja białostoczan była błyskawiczna.
Tak dłużej nie można pracować - zgodni są i lekarze, i pielęgniarki z SOR-u przy Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym. Skarżą się na niskie zarobki. Ale i na to, że za mało jest kadry. Przyznają, że szykują wypowiedzenia z pracy. Z kolei dyrektor szpitala Marek Karp żadnego problemu nie widzi.
Marek Karp, nowy dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku zarabia ponad 26 tys. zł miesięcznie. Dotychczas był zastępcą dyrektora. Teraz ma wyprowadzić szpital na prostą, a pół roku temu mówiło się, że szpital chyli się ku upadkowi.