Urząd Miejski w Białymstoku nie zdejmie banerów, które zawiesił na ogrodzeniach szkół w mieście, mimo wyraźniej prośby jednego z radnych miejskich. W odpowiedzi na interpelację radnego Zbigniewa Klimaszewskiego (PiS) miejski urzędnik poucza radnego, by raczej zajął się wspieraniem działań urzędników w zabiegach o dotacje dla szkół zamiast wytykać władzy, że "angażuje uczniów do dyskursu politycznego".
Białostocki radny zaniepokojony polityczną indoktrynacją dzieci przez władze samorządowe Białegostoku. Zbigniew Klimaszewski (PiS) domaga się usunięcia banerów, jakie prezydent miasta nakazał umieścić na ogrodzeniach siedmiu szkół w mieście. Radny uważa, że treści przedstawione na plakatach "burzą neutralność i wrażliwość dziecka".
Na ogrodzeniach wielu kościołów od kilku tygodni wiszą wyborcze billboardy kandydatów Prawa i Sprawiedliwości. - Dlaczego tylko jedna partia ma prawo do wieszania swoich materiałów wyborczych, które aż kłują w oczy? - narzekają czytelnicy.