- Pożar widoczny jest z kilku kilometrów. Słyszymy także odgłosy wybuchów - poinformowała redakcje mieszkanka sąsiadującej ze Studziankami wsi Dąbrówki. Płoną odpady na olbrzymiej hałdzie o wysokości kilkunastu metrów. Świadkowie mówią, że płonące śmieci zsunęły się ze składowiska i były tuż przy ścianie lasu. Wielka płonąca hałda znajduje się kilka metrów lasu. Pożar gasi 17 zastępów straży pożarnej.
Prawie pięćdziesięciu strażaków (17 zastępów) bierze udział w gaszeniu hałdy odpadów w sortowni odpadów w Studziankach koło Wasilkowa. Pożar zgłoszono po północy w sobotę (11.11), gaszenie potrwa zapewne jeszcze kilkanaście godzin.
Wczoraj późnym wieczorem, na jednej z posesji we wsi Studzianki (pod Białymstokiem), znaleziono ciało kobiety. Policja poszukuje jej męża, który uciekł z miejsca zdarzenia.
Kolejny pożar w Studziankach. Pierwszy raz pożar wybuchł w niedzielę (8 stycznia) około godz. 23. Po prawie dwunastu godzinach wzmożonej akcji, strażakom udało się zagasić pożar. Dziś ta sama hałda zapaliła się ponownie.
Strażacy gaszą hałdę śmieci w Studziankach. Przyczyny pożaru nie są znane. Akcja trwa od 23:00 i może potrwać nawet do późnych godzin wieczornych.