Niekiedy na dwa czy trzy bloki przypadają cztery kontenery na śmieci. Nie ma się co oszukiwać, często to po prostu za mało. Białystok przeszedł już wiele rewolucji śmieciowych, ale po tylu latach ciągle coś szwankuje. Choć po południu śmieci znikają to dlaczego białostoczanie muszą oglądać takie widoki co poniedziałek rano? Czytelnicy sygnalizują i pytają - czy to standardy europejskie?
Od pierwszego października sprawami związanymi z opłatami za gospodarowanie odpadami komunalnymi zajmą się pracownicy nowego referatu w Departamencie Finansów Miasta. Zmiana (szczęśliwie) nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami dla białostoczan.
- Przychodzi weekend, a z nim jak zawsze masa śmieci - mieszkańcy bloków przy ulicy Chmielnej 18 i 18a narzekają na odbiór śmieci z kontenerów przy bloku, zwłaszcza w czasie weekendów. W firmie Błysk dyrektora dziś nie ma, administrator budynków nie odpowiada, a zarządzająca wywozem odpadów spółka komunalna Lech każe wywieźć odpady.
Już niedługo będziemy segregować odpady na cztery frakcje. Od 1 lipca 2017 r. wchodzą nowe zasady, które będą obowiązywały w całym kraju. Wszytko po to by zmniejszyć ilości składowanych odpadów.
Zakład Unieszkodliwiani Odpadów Komunalnych, czyli białostocka spalarnia - po raz drugi zaprasza do zwiedzania. W sobotę (03.12) można będzie zobaczyć jak wygląda i działa spalarnia od środka.