Ma być więcej recyclingu, a mniej składowania. Taką decyzję podjął niedawno wiceminister środowiska Sławomir Mazurek. Segregacja na cztery frakcje polega na oddzielaniu odpadów komunalnych do czterech różnych pojemników. Do niebieskiego trafi papier, do zielonego - szkło, tu będzie można rozdzielić na szkło bezbarwne, które może trafić do białego pojemnika i szkło kolorowe. Do żółtego trafią metale i tworzywa sztuczne, a do brązowego bioodpady, czyli te które ulegają biodegradacji.
- Składowanie to najgorsza metoda zagospodarowania odpadów, marnotrawstwo surowców i potencjalne niekorzystne oddziaływanie na środowisko dla ludności lokalnej. Chcemy poprawić efektywność segregacji odpadów komunalnych. Dlatego od 1 lipca będą dzielone na cztery frakcje Rozporządzenie ws. selektywnej zbiórki odpadów komunalnych jest wzmocnieniem dobrej praktyki, która już w wielu polskich samorządach funkcjonuje. 1, 4 tys. gmin w Polsce już segreguje na frakcje, które są podane w rozporządzeniu - informuje Sławomir Mazurek, wiceminister środowiska
Podkreślony został również fakt, że teraz dążyć będziemy do obiegu zamkniętego gospodarki. Dostarczane do gospodarki surowce mają być wysokiej jakości aby redukować ilość surowców pierwotnych. Gminy będą miały 5 lat na wymianę pojemników na te we właściwych kolorach. Gminy zarabiając na odpadach surowcowych uzyskanych z selektywnej zbiórki i sortowania będą mogły obniżyć opłaty za odbiór i zagospodarowanie odpadami. Dzięki takiej selektywnej zbiórce mniej odpadów trafiałoby na składowisko.
mos.gov.pl