Nie tak miał wyglądać początek nowego sezonu w wykonaniu tenisistów stołowych białostockich Dojlid. Zespół Marcina Jarkowskiego przegrał w Zielonej Górze z miejscową Palmiarnią 1:3. Kluczowa dla losów rywalizacji była doskonała gra Japończyka Taku Takakiwa.
Wielkimi krokami zbliża koniec zasadniczej części sezonu w Lotto Superlidze tenisa stołowego. Przed zawodnikami Dojlid dwa, być może ostatnie, spotkania w obecnych rozgrywkach. W piątek białostoczanie zmierzą się z zielonogórską Palmiarnią z legendarnym Lucjanem Błaszykiem w składzie. Natomiast w poniedziałek rywalem Dojlid będzie Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz. Nasi zawodnicy wciąż zachowują szanse na medal i wcale niepotrzebny jest skomplikowany kalkulator, żeby wyliczyć, co musi się stać, by zespół Marcina Jarkowskiego powalczył o podium mistrzostw Polski.
Tenisiści stołowi Dojlid rozpoczynają wesołą podróż do Białegostoku. Dobre humory są skutkiem zdecydowanego, acz nieoczekiwanego zwycięstwa w Zielonej Górze z Palmiarnią 3:0. Kluczem do sukcesu było bardzo ryzykowne ustawienie zawodników białostockiego beniaminka.