Zaczął się kapitalny remont dwóch ulic w centrum Białegostoku. Za prawie trzy i pół miliona złotych miasto zyska gruntownie odnowione ulice Proletariacką i Waryńskiego (odcinek między Włókienniczą a Bohaterów Getta). Zostaje pytanie, dlaczego za jednym zamachem nie odnowiono jeszcze kilkudziesięciu metrów kompletnie zrujnowanej ulicy Żytniej? Odpowiedzi nie ma.
Nowy rok zapowiada się obiecująco dla mieszkańców rejonu ulic: Poleskiej, Włókienniczej, Częstochowskiej, Bohaterów Getta. Wiele wskazuje na to, że nowy wygląd zyskają dwie duże ulice w tym rejonie: Waryńskiego i Proletariacka, a w dodatku stanie się tak, jak tego chcieli mieszkańcy tych terenów, a nie miejscy urbaniści.
Chwalą się, że remontują kolejne ulice osiedlowe, a tutaj proszę - rozgrzebali skrzyżowanie i tak zostawili. Cała ulica zrobiona, a tym jednym skrzyżowaniu dziury, piach, błoto - alarmuje nas czytelnik o remoncie i przebudowie ulicy Czystej w Białymstoku. Dlaczego skrzyżowanie Czystej i Proletariackiej nie jest przebudowane, nie jest nawet utwardzone?