To jest kwartał starej przedwojennej dzielnicy. Bruk na Waryńskiego pamięta zapewne jeszcze czasy, gdy w tym miejscu był teren żydowskiego getta. Zostało tam jeszcze dosłownie kilka przedwojennych domów. Dziś już niektóre chylą się ku upadkowi. Na ich miejsce powstają nowe bloki: kilka lat temu na rogu Czystej i Waryńskiego, ostatnio przy Żytniej i Czystej.
" (materiał UM Białystok)"/>
Pewnie powstałoby więcej, gdyby miejscy planiści zrealizowali swój projekt "obwodnicy śród osiedlowej", czyli przedłużenia Proletariackiej do Waryńskiego. Nie zgodzili się mieszkańcy już stojących tam bloków, którym obwodnica przebiegałaby pod oknami. Kto dziś jeszcze zajrzy w te okolice, może poczuć klimat przedwojennego Białegostoku, szczególnie na Waryńskiego za Czystą bądź przy skrzyżowaniu Czystej z Częstochowską. Wkrótce te miejsca zmienią się znacząco
W rezultacie przebudowa ulic Waryńskiego i Proletariackiej ograniczy się do ich przebudowy, ułożenia nowej nawierzchni z betonu asfaltowego, nowego uzbrojenia terenu, nowych chodników i oświetlenia, zjazdów do posesji, zatok przystankowych i parkingów.
Prace właśnie się zaczęły. W przetargu miasto wybrało firmę BBGM Gryko Kamila, która złożyła najniższą cenowo ofertę. Co prawda ta "najniższa" oferta i tak przekraczała deklarowaną przez inwestora wartość, ale tu różnica była na tyle nieduża, że miasto dołożyło kilkadziesiąt tysięcy, by przystać na propozycje wykonawcy. Miasto miało 3,2 mln zł, BBGM Gryko Kamila oferowało 3,42 mln zł.
Prace powinny się zakończyć do końca czerwca 2018 roku, więc w przyszłym roku latem będziemy już jeździć asfaltową ulicą Waryńskiego, a nie tym starym nierównymi pokrzywionym brukiem pamiętającym jeszcze zapewne wojenne czasy.
Zostają jeszcze dwie kwestie, o których nie sposób nie wspomnieć. Pierwsza to kilkadziesiąt metrów ulicy Żytniej (fragment od strony Włókienniczej - na wysokości domu nr 4 - do skrzyżowania z Proletariacką). Jako nawierzchnia służą stare, nierówne, połamane płyty betonowe. To kilkadziesiąt metrów, przy których stoi kilka dosłownie starych drewnianych domów w zabudowie jeszcze przedwojennej. Dwa dni czekaliśmy na odpowiedź, czy miasto planuje remont tego odcinka Żytniej. Departament Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego wreszcie udzielił informacji: w tym roku na pewno remontu nie będzie. W przyszłorocznym (2019 r.) budżecie "być może" będą pieniądze w pakiecie z innymi remontami, ale zapewne remontu doczeka się Żytnia dopiero pod koniec 2019 roku. O ile w ogóle się doczeka. Trudno zrozumieć logikę, jaką kieruje się urząd.
Druga sprawa przy okazji przebudowy ulicy Waryńskiego: dlaczego ta nowa ulica nie będzie miała przyzwoitego połączenia z Aleją Piłsudskiego czy z ul. Bohaterów Getta. Zaplanowany remont zaczyna się na wysokości budynku Waryńskiego 24. Ulica kończy się gwałtownie, co prawda można próbować przedostać się do Alei Piłsudskiego wąskim odcinkiem dawnej ulicy, ale ten przejazd nie jest ani wygodny, ani bezpieczny. Planiści nie pomyśleli o tym problemie. Więc będziemy dalej się męczyć, tyle że o tych kilkaset metrów mniej.