Czysta - Proletariacka: rozgrzebane skrzyżowanie bez widoków na szybką naprawę

Chwalą się, że remontują kolejne ulice osiedlowe, a tutaj proszę - rozgrzebali skrzyżowanie i tak zostawili. Cała ulica zrobiona, a tym jednym skrzyżowaniu dziury, piach, błoto - alarmuje nas czytelnik o remoncie i przebudowie ulicy Czystej w Białymstoku. Dlaczego skrzyżowanie Czystej i Proletariackiej nie jest przebudowane, nie jest nawet utwardzone?

Cała ul. Czysta już po remoncie tylko skrzyżowanie z Proletariacką straszy kierowców /fot. H. Korzenny/

Cała ul. Czysta już po remoncie tylko skrzyżowanie z Proletariacką straszy kierowców /fot. H. Korzenny/

Ulica Czysta to jedna z nielicznych ulic zachowanych do niedawna niemal w przedwojennym stanie. Ocalała z pożogi likwidacji getta białostockiego. Stary bruk, nierówna ulica odstraszały kierowców. Podobnie okoliczne ulice: Proletariacka, Żytnia, Waryńskiego, Częstochowska. Remont Czystej zaczął się w 2016 roku. Litewska firma UAB wygrała przetarg i zmieniała całkowicie oblicze Czystej. W projekcie przygotowanym przez Miasto Białystok widać odnowioną ulicę z nawierzchnią z kostki, specjalnie podwyższone w stosunku do poziomu jezdni skrzyżowania z ulicami Waryńskiego i Żytnią. Litwini w przetargu dali najniższą cenę - półtora miliona złotych. 

Zbudowali w końcu (latem tego roku) prawie całą ulicę - łącznie z kilkusetmetrowym "odcinkiem specjalnym" - tam, gdzie miały być resztki bramy do getta. Prawie - bo do dziś straszy skrzyżowanie Proletariacka - Czysta: nawierzchnia piaszczysta, dziury, kałuże. Taki wjazd na Czystą z nieprzyjemną niespodzianką. 

Kto odpowie za zniszczenie samochodu na tych dziurach /fot. H. Korzenny/

Kto odpowie za zniszczenie samochodu na tych dziurach /fot. H. Korzenny/

Dlaczego UAB nie zbudował skrzyżowania Czystej z Proletariacką, mimo że w projekcie ta ulica wyraźnie miała mieć podwyższone skrzyżowanie. Pytamy Marka Nawrockiego, zastępcę dyrektora polskiego oddziału UAB Siauliai Pleants: Skrzyżowanie Czysta - Proletariacka zostało wyłączone z projektu przez inwestora - odpowiada krótko. To znaczy miasto samo zrezygnowało z budowy tego skrzyżowania zmniejszając odpowiednio kwotę którą zobowiązało się zapłacić wykonawcy. - Proponowaliśmy, ze położymy cienką warstwę asfaltu na tym skrzyżowaniu, żeby przynajmniej było równo i wygodnie - dodaje Marek Nawrocki. - Inwestor nie chciał, zrezygnował z naszej propozycji. 

Wynika z tego, że Urząd Miejski sam zrezygnował z budowy skrzyżowania i zostawił je w stanie gorszym niż było przed remontem. Odpowiedź na pytanie - dlaczego znajdujemy w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku. Odpowiedzią jest ogłoszenie o przetargu na przebudowę kilku ulic w mieście. Zamówienie publiczne wskazuje ulice: Proletariacką i Waryńskiego, Liniową, Cienistą, Przygodną i Witebską. Nową nawierzchnię, zjazdy, parkingi i całą drogową infrastrukturę ma wykonać firma, którą Urząd Miejski wybierze w przetargu. Rozstrzygnięcie przetargu na początku października 2017, wartość całego zamówienia inwestor szacuje na 8,2 mln zł. Tu właśnie, do tego zamówienia miejscy urzędnicy przenieśli zadanie zbudowania skrzyżowania Proletariackiej i Czystej. Termin wykonania tego remontu - to koniec czerwca 2018

" tu także robi różnicę /fot. H. Korzenny/"/>

Dlaczego przeniesiono zadanie zbudowania skrzyżowania Proletariacka - Czysta, skoro wcześniej było ono w zamówieniu na remont całej ulicy Czystej? Dlaczego na przykład nie przeniesiono do innego projektu budowy skrzyżowania ulic Czystej i Waryńskiego? I to skrzyżowanie jest już używane i chwalone przez kierowców. Trudno uwierzyć, że Urzędowi Miejskiemu chodziło o to, żeby kierowcy mieli więcej kłopotów z przejechaniem ulicy Czystej. A co będzie na przykład, jeśli nie uda się wyłonić wykonawcy w pierwszym przetargu na przebudowę ulic (ostatnio przecież takie przypadki zdarzały się co najmniej kilkakrotnie)? O ile dłużej wówczas będzie trwała budowa? O ile dłużej na skrzyżowaniu Czystej i Proletariackiej będą błoto i dziury? 

Czy magistrackim urzędnikom chodziło o to, by utrudnić ludziom życie i by byli oburzeni na władzę? Jeśli to był cel urzędników to udało się go perfekcyjnie zrealizować. 

Zobacz również