Kilkadziesiąt wydarzeń i spotkania z wybitnymi osobowościami polskiej sceny muzycznej, dużo dobrego humoru i satyry w mistrzowskim wykonaniu, znakomite sztuki teatralne, a nawet chwile z amerykańskim country i wieczór z iluzją. To propozycje, na które Nie Teatr zaprasza w najbliższych tygodniach.
31 marca i 1 kwietnia warto wybrać się do Nie Teatru. Impresariat zlokalizowany w samym centrum Białegostoku zaprezentuje w tych dniach niebanalny i różnorodny repertuar. Będzie można pośmiać się do łez i popaść w głęboką refleksję nad własnymi wyborami życiowymi.
Przed nami ostatni weekend listopada. Gdzie warto spędzić długie, jesienne wieczory? W Nie Tetarze. Impresariat przygotował barwny repertuar na najbliższe dni. W programie m,in. premiera inscenizowanego recitalu o Białymstoku i recital Joanny Kołaczkowskiej.
Koncert flamenco, spektakl irlandzkiego autora Endy Walsha i bajka pokazująca małym widzom drogi i alternatywy - pierwszy listopadowy weekend w Nie Teatrze zapowiada się naprawdę interesująco.
Przed głupotą, biernotą, zawiścią, nienawiścią, zazdrością, nietolerancją - „Ratuj się kto może...” Dorota Stalińska, która swoim występem uświetniła pierwsze urodziny Nie Teatru, „kupiła” widzów niebanalnym poczuciem humoru, które jak wiemy bywa lekiem na bolączki tego świata. Potwierdziła powszechnie znaną tezę, że aktor powinien bawić i wzruszać.
Działa od sześciu miesięcy i przyciąga repertuarem widzów w różnym wieku. Nie Teatr to nieszablonowe miejsce na mapie Białegostoku. Impresariat otworzył się w czasie pandemii, ale to nie przeszkodziło, by zaczął się rozwijać. Miejsce jest obecnie kojarzone z szerszą aktywnością kulturalną, a nie tylko z wydarzeniami, które mają określony czas trwania. A kolejna premiera zbliża się wielkimi krokami…
Dziś (12.11) na scenie Nie Teatru ponownie wystąpi Sonia Bohosiewicz. Tym razem aktorka zdradzi widzom „10 sekretów Marilyn Monroe”. W sobotę (13.11) Olga Bończyk i Piotr Gąsowski opowiedzą historię, która po prostu może się przydarzyć...A ostatniego weekendowego dnia (14.11) w impresariacie zagości kobiecość, wdzięk i seksapil, czyli Katarzyna Pakosińska z recitalem "Oko w pończosze".
Już dziś (5.11) długo wyczekiwany koncert flamenco. Będzie niezwykle barwny, choć zabraknie trębacza. Przestrzeń zaś wypełnią inne dźwięki, dzięki obecności znakomitego basisty, Macieja Szczycińskiego. To jednak nie koniec wrażeń na jeden weekend. W kolejnych dniach na scenie Nie Teatru zobaczymy aktorkę Hannę Śleszyńską i Andrzeja Poniedzielskiego, czyli mistrza wyrafinowanego żartu.