Tuje na Plantach. Sprawą wycinki zajmą się radni

Chodzi o 24 żywotniki rosnące na Plantach. Przeciwko ich wycince protestuje wielu mieszkańców, społeczników i osób, którym przyroda leży na sercu.  Prowadzili zbiórkę podpisów pod projektem inicjatywy uchwałodawczej w sprawie uznania zywotników za pomniki przyrody. To uchroniłoby je przed wycinką. Więcej o sprawie pisaliśmy: tutaj

Pod projektem uchwały podpisało się 830 mieszkańców. Zostanie on rozpatrzony na najbliższej sesji rady miasta, która odbędzie się 25 marca.

Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski zauważa, by w tej sprawie brać pod uwagę głos specjalistów. 

– Są dwie różne opinie dendrologiczne – stwierdził na konferencji prasowej, która odbyła się 12 marca. – Jedna to opinia, na którą powołują się mieszkańcy podczas zbiórki podpisów. Sam specjalista mówi, że nie może być ona brana pod uwagę jako ekspertyza. Jest to opinia, nie ekspertyza.

Prezydent zwrócił uwagę, że Planty wymagają rewitalizacji i pogodzenie tych dwóch elementów – rewitalizacji właśnie i ochrony żywotników – jest bardzo trudne. Podczas głosowania radni muszą wziąć pod uwagę fakt, że może być utracone dofinansowanie, a park zostanie w takim stanie, w jakim jest. 

Przypomnijmy, że prace rewitalizacyjne na Plantach ruszyły w lutym. W ich ramach mają powstać nowe nawierzchnie alejek, ale planowane są też nowe nasadzenia roślin. Zaniepokojenie wielu mieszkańców wywołały prace na tzw. różance, gdzie wycięto część roślinności i usunięto nawierzchnię. W planach jest też przebudowa fragmentu ul. Akademickiej. Cała rewitalizacja wraz z przebudową ulicy ma kosztować blisko 46 mln zł (część środków pochodzi z Rządowego Funduszu Polski Ład). Szerzej o rewitalizacji parku pisaliśmy: tutaj