Socjotechnika i umiejętnie prowadzona rozmowa na jednym z portali społecznościowych doprowadziły do tego, że mieszkanka gminy Jeleniewo straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Kobieta poznała w Internecie mężczyznę, który podawał się za amerykańskiego żołnierza, samotnie wychowującego syna. Korespondowali ze sobą przez kilka miesięcy. Mężczyzna podawał się za majora wojsk amerykańskich. Twierdził, że pełni służbę na terenie objętym wojną.
W jednej z korespondencji napisał, że został ranny, za co ma otrzymać milion dolarów. Obiecywał, że te pieniądze chce przekazać swojej rozmówczyni, bo stała się dla niego zaufaną osobą. Milion dolarów miało być przesłane w metalowej skrzynce.
Pierwszych kilka tysięcy funtów brytyjskich kobieta przelała, gdy skontaktowała się z nią pewna firma, informując, że została do niej nadana paczka i należy uregulować opłatę ubezpieczeniową. Kolejne przelewy miały być na rzekome przechowywanie paczki.
W okresie od września 2018 roku kobieta dokonała kilku przelewów o łącznej wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych. Niestety dopiero po przelaniu pieniędzy 52-latka sprawdziła, że firma, która żąda od niej różnych opłat, nie istnieje, a ona sama została oszukana. Zgłosiła się na Policję.
Policjanci apelują o ostrożność i rozwagę przed przekazywaniem pieniędzy nieznanym osobom, czy firmom, które kuszą nas ofertami "łatwych pieniędzy", prośbami o przekazanie datku, wszelkimi wygranymi.
Źródło: Podlaska policja