VIDEO. Trwa kampania "Bezpieczny przejazd"

Nie milkną echa wczorajszego (7.04) wypadku na przejeździe kolejowym k. Szepietowa. Policjanci apelują o rozwagę i zatrzymywanie się przed torami. "Nie ryzykuj" - mówią, bo to może uratować życie. Rozpoczęła się kampania "Bezpieczny przejazd".

- Dzisiaj (8.04) przyglądamy się bacznie temu, jak kierowcy zachowują się na przejazdach kolejowych, a zwłaszcza niestrzeżonych. To, że nas nie widać nie oznacza, że my nie widzimy co się dzieje. Wypuściliśmy nasz bezzałogowy statek powietrzny i obserwujemy zachowania kierowców. Niestety zauważamy taką prawidłowość, że część pozwala sobie na łamanie przepisów ruchu drogowego i nie zatrzymuje się przed znakiem "STOP", a to niestety może mieć opłakane skutki - mówi podinsp. Tomasz Krupa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Tak było wczoraj (7.04) na przejeździe kolejowym k. Szepietowa, gdy pod rozpędzony pociąg wjechał kierowca ciężarówki. Sprawę opisaliśmy w art. pt. "Ciężarówka pod pociągiem - utrudnienia na linii kolejowej Białystok - Warszawa". Na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał w tym zdarzeniu.

- Przez całą noc, nasze służby musiały usuwać skutki tego wypadku. Trzeba było odholować pociąg, naprawiać sieć trakcyjną. To są koszty, to są utrudnienia dla pasażerów, ale to przede wszystkim ogromne niebezpieczeństwo. Dlatego apelujemy o rozsądek - o nie ignorowanie znaku "STOP". Nie wjeżdżajmy pod opadające rogatki. Z naszych kolejowych statystyk wynika, że ok. 30 proc. wypadków na przejazdach kolejowo-drogowych dzieje się przez kierowców zawodowych. Odrzućmy tę codzienną rutynę, na torach zawsze może być pociąg czy maszyna kolejowa - zaznacza Tomasz Łotowski ze spółki PKP PLK.

W tym roku na przejazdach kolejowych, Policja odnotowała trzy zderzenia samochodów z pociągami. Rok wcześniej było ich dziewięć, w jednym z nich jedna osoba została ranna. Na szczęście - nie było wypadków śmiertelnych.

- Główną przyczyną tych zdarzeń jest brawura i pośpiech kierowców, ignorowanie znaków i sygnalizacji świetlnej, bagatelizowanie sygnałów dźwiękowych. Czasami ludzie przechodzą przez tory w miejscach do tego nieprzeznaczonych. Zachowajmy szczególną ostrożność - dodaje insp. Maciej Michno z Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Białymstoku.

To ostrzeżenia w ramach akcji "Bezpieczny przejazd", w którym bierze udział policja, straż ochrony kolei a także przedstawiciele PKP PLK.

Zobacz również