Myślała, że ratuje siostrę. Straciła 5 tys. dolarów

Tym razem została oszukana mieszkanka Dąbrowy Białostockiej. 68-latka uwierzyła w historię oszusta, który podając się za policjanta twierdził, że jej siostra spowodowała wypadek i pilnie potrzebuje pieniędzy na kaucję. Kobieta, chcąc szybko pomóc, straciła ponad 5 tysięcy dolarów.

[fot. pixabay.com]

[fot. pixabay.com]

Do 68-letniej mieszkanki Dąbrowy Białostockiej na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Poinformował seniorkę, że jej siostra spowodowała wypadek i potrzebne są pieniądze na opłacenie kaucji. Oszust dodał, że wtedy jej bliska uniknie odpowiedzialności.

Mieszkanka Dąbrowy Białostockiej, chcąc jak najszybciej pomóc, przygotowała pieniądze i zgodnie z instrukcjami otrzymanymi od rozmówcy zapakowała je w kopertę opisaną wskazanym numerem, a nastepnie włożyła do foliowej torebki. Tak zapakowane pieniądze przekazała nieznajomemu, z którym spotkała się na jednym z osiedli w mieście.

O tym, że ta historia nie była prawdziwa, dowiedziała się jeszcze tego samego dnia, kiedy osobiście zadzwoniła do siostry. Było już jednak za późno. W efekcie 68-latka straciła ponad 5 tysięcy dolarów.

Pamiętaj, policjanci nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy i nigdy nie dzwonią z takim żądaniem, nigdy nie żądają pieniędzy za prowadzone czynności, ani też nie pośredniczą w przekazywaniu gotówki, nie informują telefonicznie o prowadzonych działaniach.

Źródło: KPP Sokółka

Zobacz również