Marsz Normalności i nienormalność reakcji

"Dziś w tych trudnych czasach normalność należy manifestować, pokazywać, że to, co najcenniejsze - rodzina oraz ojczyzna - nadal jest fundamentem Polski" - to cytat z zapowiedzi Marszu Normalności, jaki ma się odbyć w Białymstoku w sobotę 19 września o godz. 15.

Plakat na meczu Jagiellonii Białystok /fot. Facebook: Jagiellończycy/

Plakat na meczu Jagiellonii Białystok /fot. Facebook: Jagiellończycy/

Trzy organizacje społeczne: Obóz Narodowo-Radykalny Brygada Podlaska, Patriotyczna Jagiellonia i Autonomiczni Nacjonaliści Białystok przygotowują w sobotę 19 września 2020 r. spotkanie ludzi, dla których istotną sprawą jest "przedstawienie wartości tradycyjnego modelu rodziny" (tak to opisują w zgłoszeniu przesłanym do białostockiego Magistratu). 

Jest oczywiste że "marsz normalności" odnosi do "marszu równości" zorganizowanego w lipcu ubiegłego roku. Sami organizatorzy podkreślają to w swojej deklaracji "w czasie nachalnej propagandy dewiacji zachęcamy do promowania zdrowych, normalnych postaw" nawiązując zapewne do lipcowego marszu zorganizowanego m.in. przez Tęczowy Białystok. 

W ustach narodowców "zdrowe, normalne postawy" organizacjom i ludziom spod znaku Tęczowego Białegostoku od razu skojarzyły się z przemocą i nienawiścią. Jedna z takich stwierdza, że wydarzenie przygotowywane przez tych organizatorów "najprawdopodobniej przerodzą się w seanse nienawiści wobec mniejszości, głównie mniejszości seksualnych". 

"Będziemy monitorować przebieg tego nazistowskiego marszu. Nasi obserwatorzy wykonają zdjęcia i filmy, by wykorzystać je potem jako dowody w inicjowaniu śledztw i dochodzeń związanych z propagowaniem faszyzmu i znieważaniem osób na tle rasistowskim i homofobicznym" to fragment komunikatu, jaki ukazał się na facebookowym profilu Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Także prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski wypowiada się w tonie podobnym, choć jako prezydent miasta musiał zarejestrować to zgromadzenie jako zgodne z prawem. "Wydarzenie to jest zarejestrowane, bo nie było podstaw prawnych do jego zakazania, spełniono formalne kryteria. To jest tylko i wyłącznie rejestracja. Mogę się jako obywatel oburzać, ale jako prezydent nie mam prawa go zakazać, bo spełniono wszystkie formalne wymogi" - mówi Tadeusz Truskolaski na łamach Gazety Wyborczej. Dodaje jednak: "obejmiemy ten marsz szczególną obserwacją i w razie jakichkolwiek naruszeń prawa będziemy reagować bardzo zdecydowanie".

Organizacja "Otwarta Rzeczpospolita" apeluje jednak do prezydenta o podjęcie zdecydowanych działań, zmierzających do zakazania tego marszu. Powód? "Nie ulega wątpliwości, że Obóz Narodowo-Radykalny z nienawiści wobec mniejszości, m.in. osób nieheteronormatywnych, uczynił istotny, choć oficjalnie nieeksponowany, punkt swojego programu". 

Stąd apel do Prezydenta Białegostoku: "oczekujemy od Pana, tak jak od włodarzy innych polskich miast, realizacji Waszych kompetencji nadzorczych, co oznacza w tym wypadku nieudzielanie zezwoleń na takie wydarzenia, które najprawdopodobniej przerodzą się w seanse nienawiści wobec mniejszości, głównie mniejszości seksualnych. Jeśli jednak z jakichś, nie do końca zrozumiałych dla nas powodów, taką zgodę Pan wyda, apelujemy o wysłanie na tego rodzaju wydarzenie obserwatorów reprezentujących władze miejskie". 

Doniesienie Otwartej Rzeczpospolitej nie zostawia wątpliwości, że Marsz Normalności będzie pilnie obserwowany przez przeciwników wartości, jakie propagują organizatorzy marszu. 

"Normalność, zdrowie, zgodność z odwiecznymi prawami natury, tradycja, patriotyzm, wiara, duchowość. Wartości, które do niedawna były tak oczywiste, że nie było potrzeby, ażeby w ogóle o nich mówić" - piszą organizatorzy Marszu Normalności. 

"Pokażmy, że jesteśmy większością, przytłaczającą większością, i żaden liberalny czy nowo-lewicowy atak nie jest w stanie tego zmienić. Zapraszamy i zachęcamy do zaproszenia znajomych oraz stawienia się całymi rodzinami. Pokażmy, że Białystok jest zdrowy, Podlasie jest normalne i żadna zgraja krzykaczy tego nie zmieni" - taki mają plan organizatorzy Marszu Normalności.

"Blisko pięć lat temu, gdy Polska stała przed obliczem przyjmowania uchodźców, ulicami Białegostoku przeszła jedna z największych manifestacji zorganizowana przez środowiska narodowe pod nazwą Podlasie bez imigrantów . Dziś stoimy przed kolejnym szaleństwem nakręcanym przez lewackie środowiska. Na porządku dziennym stało się wyszydzanie wiary czy też zaburzanie tradycyjnego modelu rodziny, zaś w zamian mamy faszerowanie na każdy możliwy sposób lobby lgbt. Każdy opór jest określany mową nienawiści lub faszyzmem" - to kolei słowa współorganizatorów marszu - z facebookowego fanpage'u Patriotycznej Jagiellonii - Jagiellończycy.

Początek Marszu Normalności w sobotę 19 września 2020 r o godzinie 15 na placu Niezależnego Zrzeszenia Studentów w Białymstoku. To miejsce będzie "punktem startowym" marszu. W zgłoszeniu zgromadzenia organizatorzy podają taką trasę: plac Niezależnego Zrzeszenia Studentów - ul. M. Curie-Skłodowskiej - ul. Legionowa - plac Jana Pawła II - plac Branickich - al. J. Piłsudskiego - ul. H. Sienkiewicza - Rynek Kościuszki. 

Zobacz również