Najważniejszy argument zgłaszającego wniosek formalny w imieniu klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości - Tomasza Madrasa - zaskoczenie i nieprzygotowanie radnych do dyskusji na temat konkretnych zmian w budżecie dotyczących przede wszystkim lotniska na Krywlanach. - To ma być zwiększenie kosztów tej inwestycji o ponad 60 procent, a tej propozycji nie mogła nawet przeanalizować komisja finansów i budżetu, której przewodniczę - mówił Tomasz Madras.
- Proszę nie zdejmować tego punktu z programu sesji, proszę o przesunięcie dyskusji i głosowanie tego przynajmniej do końca września - przekonywała skarbnik Stanisława Kozłowska. Chodzi przede wszystkim o konieczne zmiany w finansach placówek oświaty.
Po kilkuminutowej przerwie w obradach i dość gwałtownej dyskusji w kuluarach, w której słychać było dramatyczne wołanie pani skarbnik o procedowanie przynajmniej tych zmian, które dotyczą formalnych zmian w finansowaniu placówek oświatowych, radni PiS zmodyfikowali swój wniosek formalny. W rezultacie zmiany w budżecie i WPF będą dyskutowane na bieżącej sesji (może się okazać, że konieczne będzie dokończenie sesji w innym terminie). Chodzi przede wszystkim o zmiany formalne związane ze zmianami nazw szkół i placówek oświaty wynikające z reformy oświaty (dotyczące na przykład numerów kont bankowych).
Natomiast zmiany dotyczące finansowania inwestycji, w tym także lotniska będą dyskutowane w przyszłości, czyli po zapoznaniu z nimi radnych i wyrażeniu opinii przez komisję budżetu.
KOMENTARZ:
Co nagle to po diable - głosi mądrość ludowa. Prezydent Białegostoku zapomniał o tym przesłaniu? Trudno uwierzyć. Prezydent chce postawić radnych pod ścianą: spróbujcie się sprzeciwić, zaprzepaścić tę historyczną szansę zbudowania w Białymstoku prawdziwego lotniska, nawet takiego małego jak w projekcie. Do tego jeszcze samorząd województwa dokłada 8 milionów. Może się rozmyślić, wtedy znowu lotnisko przeleci nam koło nosa. Prezydent oczywiście wie, że termin zakończenia prac wypada na jesień 2018, gdy zdaje się będą wybory samorządowe. Wygląda na to, że radni PiS rozszyfrowali plan prezydenta. Szczególnie ten dotyczący terminu zakończenia budowy. A w kwestii finansów szybkie i pochopne decyzje często kończą się wielkimi kłopotami.