Młodzież Wszechpolska, Endecja, środowiska narodowe i prawicowe - to naturalny grunt polityczny Adama Andruszkiewicza. Startował do Sejmu z listy Kukiz 15 jak duża grupa młodych prawicowców, których po wyborach prezydenckich 2015 roku przygarnął Paweł Kukiz. Dziś Andruszkiewicz po rozstaniu z Kukizem swoją polityczną ścieżkę dzieli z Kornelem Morawieckim i klubem Wolni i Solidarni. W sposób naturalny zbliża się do Prawa i Sprawiedliwości. Nie dziwi więc deklaracja dotycząca wyborów samorządowych.
- Nasze ugrupowanie Wolni i Solidarni będzie startować do sejmiku województwa podlaskiego w grupie Zjednoczonej Prawicy. Partia Wolni i Solidarni będzie miała swoich kandydatów na listach PiS, podobnie będzie to z członkami Solidarnej Prawicy Zbigniewa Ziobry i Porozumienia Jarosława Gowina - deklaruje Adam Andruszkiewicz.
Marcin Zabłudowski, lider partii Wolni i Solidarni w województwie podlaskim precyzuje, kto ma szanse znaleźć się na liście z poparciem tego ugrupowania. - W samorządzie potrzeba osób młodych sprawnych, które będą w stanie pozyskiwać finansowanie zewnętrzne na inwestycje. Podlaskie, jak wiemy, nie jest w czołówce tych działań, ale my postaramy się to zmienić - mówi Zabłudowski.
Chodzi o "młodych ludzi, którzy dotychczas nie byli związani z czynną polityką". - Jeśli będziemy startować z własnym komitetem na szczeblu gmin, to chciałbym, aby lokomotywami naszych list byli ludzie młodzi - podkreśla Adam Andruszkiewicz.
Porozumienie dotyczy sejmików - w całej Polsce. W powiatach i gminach na razie takiego porozumienia nie ma. A w przypadku Białegostoku Andruszkiewicz dodatkowo zaskakuje: - Planuję budowę własnego komitetu w wyborach do Rady Miasta Białystok.
Naturalnie za tym idzie kolejna deklaracja: - Poważnie rozważam kandydowanie na prezydenta miasta Białegostoku. Decyzji ostatecznej jeszcze nie podjąłem, ale, powtarzam, rozważam to bardzo poważnie - mówi Andruszkiewicz.
Po chwili wyjaśnia powód swojego "rozważania": - Chociaż jeszcze nie ogłosiłem kandydowania, już byłem ujęty jako kandydat w dwóch sondażach. Średnia sondażowa tych dwóch badań to jest 7 proc. więc całkiem niezły wynik. I to jeszcze bardziej mnie skłania do tego, by rozważać swój start - mówi Adam Andruszkiewicz.