"Pasy" wiosną wygrały tylko dwa z ośmiu meczów. Na inaugurację rundy skromnie pokonały w Chorzowie Ruch, a w ostatniej kolejce dość szczęśliwie, okazały się lepsze od Śląska Wrocław. Oba spotkania zakończyły się skromnymi zwycięstwami po 1:0. Poza tym trzykrotnie zremisowali przy Kałuży 1:1 z Pogonią, Arką i Zagłębiem Lubin. Dużo gorzej wyglądają poza swoim stadionem. Prócz wspomnianego zwycięstwa z Niebieskimi ponieśli trzy wysokie porażki - 2:4 z Lechią, 0:3 z Koroną oraz 1:4 z Wisłą Płock. Jak przekonuje trener Jacek Zieliński ostatnie zwycięstwo pozwoliło jego zespołowi złapać potrzebny oddech. - Długo czekaliśmy na to zwycięstwo, na pewno jest to pozytywny impuls dla zawodników, co widać również na treningach. Chłopcy podnieśli głowy.
Jeśli spojrzeć na ostatnie wyniki, to dojdzie do spotkania jednej z najgorszych w ostatnim czasie ekip na wyjeździe z zespołem, który nie zwykł przegrywać przed własną publicznością. Jagiellonia wiosną odprawiła z kwitkiem Górnika Łęczna (5:0), Śląsk Wrocław (4:1), Koronę Kielce (4:1) oraz Termalikę (1:0). - Jagiellonia szczególnie u siebie jest bardzo solidnym zespołem. Myślę jednak, że jeżeli będziemy tak skoncentrowani jak w meczu ze Śląskiem, a może nawet jeszcze bardziej, zdobędziemy punkty w Białymstoku - powiedział w rozmowie z oficjalną telewizją klubową Cracovii, jej obrońca, Brazylijczyk Deleu.
Oba zespoły będą najprawdopodobniej musiały radzić sobie bez swoich najlepszych zawodników. Najprawdopodobniej, gdyż o ile pewna jest absencja Miro Covilo, o tyle nie jest to już takie pewne w przypadku Konstantina Vassiljeva. Estończyk wrócił już bowiem do zajęć z piłką. - Nie ma co dyskutować o tym, jak ważnym zawodnikiem w naszej drużynie jest Kosta. Statystyki mówią same za siebie. Dlatego cieszymy się widząc, że lada moment Cesarz wróci na boisko - powiedział oficjalnej stornie Jagiellonii Białystok, trener Żółto-Czerwonych, Michał Probierz.
- O tym czy zagra Konstantin Vassilijev dowiemy się, gdy przeczytamy protokół przedmeczowy. Przygotowujemy się tak, jak gdyby miał grać - mówił z kolei trener Zieliński.
Żółto-Czerwoni na pewno będą musieli radzić sobie bez pauzującego za kartki Brazylijczyka Gutiego. Po drugiej stronie prócz Covilo, niepewny pozostaje także występ najskuteczniejszego zawodnika "Pasów", Krzysztofa Piątka. - Wszystko wskazuje na to, że poza Miroslavem Covilo reszta zawodników będzie gotowa do gry. Krzysiek Piątek trenuje jeszcze indywidualnie, ale jedzie z nami do Białegostoku - przekonywał trener Cracovii.
- Jagiellonia jest zbilansowaną i rozpędzoną drużyną, szczególnie na własnym terenie. Zdajemy sobie sprawę ze skali trudności tego spotkania, ale graliśmy już takie mecze i dobrze nam one wychodziły. Do Białegostoku jedziemy więc bez żadnej bojaźni - przekonywał szkoleniowiec "Pasów".
- Na pewno mają papiery, żeby być w górnej ósemce. Mają bardzo dobrych piłkarzy, natomiast piłka ich bardzo ostro zweryfikowała w tym sezonie. Musimy podejść bardzo agresywnie do rywali, żeby jak najszybciej pozbawić ich chęci do gry i pewności swoich umiejętności. W każdym meczu staramy się tak grać. W tym sezonie spotkania z nami nie są łatwe dla rywali i chcemy to kontynuować -charakteryzuje z kolei rywala, trzeci najlepszy strzelec Jagi w tym sezonie Lotto Ekstraklasy, Przemysław Frankowski.
Oba zespoły mierzyły się już ze sobą dwukrotnie - w Pucharze Polski oraz w Ekstraklasie. W obu meczach w Krakowie lepsza okazała się Jagiellonia Białystok, która wygrała 1:0 oraz 3:1. Czas na kolejne starcie. Początek meczu na Stadionie Miejskim w Białymstoku, którego arbitrem będzie Krzysztof Jakubik w najbliższą sobotę o 18.