Szczęśliwe zwycięstwo z Piastem

W ostatnim w tym roku meczu polskiej ekstraklasy futsalu piłkarze MOKS-u Słoneczny Stok pokonali Piasta Gliwice 4:3. Goście trzykrotnie odrabiali jednobramkową stratę, ale nie udało im się tego zrobić w decydującym momencie meczu w wyniku czego trzy punkty dopisali na swoje konto białostoczanie.

/fot. BIA24.pl/

/fot. BIA24.pl/

- Szczęście było po naszej stronie, bo Piast miał sporo sytuacji. Na przedmeczowej rozgrzewce wypadł nam Patryk Gondek, dodatkowo fatalnie wyglądaliśmy. Widziałem, że nasza dyspozycja jest daleka od oczekiwanej. Nie chciałem jednak szukać powodów do usprawiedliwiania się, a ostatecznie udało nam się dowieźć zwycięstwo do końca. Jak już mówiłem szczęście było po naszej stronie, choć mu też trzeba pomóc i oddało nam to, co zabierało wcześniej - powiedział po meczu grając trener Słonecznych, Adrian Citko.

- Nie byliśmy w stanie odskoczyć przynajmniej na dwie bramki, co cały czas nie dawało nam spokoju. Cały czas szliśmy cios za cios. Co odskakiwaliśmy, to rywal nas doganiał i dopiero po fantastycznej końcówce udało nam się przechylić szalę na swoją stronę, nerwów nie brakowało. Na szczęście ważne trzy punkty zostały u nas. Zbliżamy się do szóstego miejsca, mam nadzieję, że nie będziemy już gubić w przyszłej rundzie głupio punktów i miejsce w górnej połowie tabeli będzie realne. Przez cały sezon prześladował nas pech, większość bramek traciliśmy na własne życzenie po głupich błędach - dodał Michał Osypiuk.

- Jak się ma tyle sytuacji, co my, a nie strzela się goli, to nie ma mowy o zwycięstwie. Dodatkowo bramki traciliśmy po prostych błędach. Nie przypominam sobie, żeby gospodarze mieli jakąś stuprocentową okazję, w której im nie pomogliśmy. Mieliśmy mecz pod kontrolą, ale popełnialiśmy katastrofalne błędy w ataku i obronie. Dodatkowo jeśli przeciwnik jest tak skuteczny, że z trzech sytuacji zdobywa cztery bramki, to nie ma szans na wygraną - podsumował Rafał Franz, zawodnik Piasta Gliwice.

- Po raz kolejny czujemy po meczu wielki niedosyt. Po większości meczów czuliśmy się dokładnie tak samo. Tak właśnie wyglądała ta runda w naszym wykonaniu. Mocno pracujemy nad tym, żeby doprowadzać do dobrych sytuacji, a gdy już je mamy, to seryjnie się mylimy. Dodatkowo zbyt łatwo tracimy gole. Przeciwnik wykorzystał większość naszych błędów w obronie. Musimy mocno pracować w kolejnej rundzie by odwrócić zły los i sobie pomóc. Mamy momenty dobrej gry, kiedy kontrolujemy spotkanie, ale tracimy bramki w wydawałoby się niegroźnych sytuacjach. Dziękuję drużynie za walkę, a rywalom gratuluję wygranej - powiedział z kolei Klaudiusz Hirsch, szkoleniowiec gliwiczan.

Słoneczny Stok Białystok 4 (1:1) 3 Piast Gliwice

Bramki: Witalij Lisnyczenko 17, Damian Grabowski 26, Marcin Firańczyk 29, 33 - Rafał Franz 17, 32, Sergio Parra Bonilla 28

Zobacz również