- Wcześniej już mówiłem, że każdy mecz będzie miał swoją dramaturgię i tak też było. "Wandżi" też przez moment był w opałach. Na szczęście wygrał wojnę nerwów. Dobrze mecz otworzył Paweł Platonow, ogrywając Prokopcova. Przy 2:0 byliśmy już zadowoleni, że mamy jeden punkt - przyznał Jarkowski.
<<< (FOTO) Dojlidy na podium! >>>
<<<Wang Zeng Yi: Jestem przeszczęśliwy>>>
- Rywale zaczynali się denerwować. Wiedzieli, że każdą kolejną grę muszą wygrać, żeby wrócić do meczu. Przełamał się też Khanin, który wygrał po bardzo pięknym meczu. Trzeba powiedzieć, że jest w formie. Mamy nadzieję, że po tym przełamaniu będzie już częściej wygrywał. Nie spodziewaliśmy się, że wygramy za trzy punkty, bo mierzyliśmy się z mocną ekipą. Szacunek dla chłopaków. Trzy punkty zostają w Białymstoku - powiedział trener białostockiego beniaminka Lotto Superligi, Marcin Jarkowski.