To nowe 25 kilometrów Via Carpatii. Dziś (6.09) podpisano umowy, dzięki którym kolejne odcinki S19 powstaną na trasie Haćki - Bielsk Podlaski oraz Boćki - Malewice. Łączny koszt inwestycji sięga 670 mln zł brutto.
Wniosek o wydanie decyzji środowiskowej na odcinek drogi ekspresowej S19 od miejscowości Ploski nad Narwią, do Chlebczyna na południe od Bugu, trafił już do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku. To drugi wniosek o decyzję środowiskową dla S19 na Podlasiu - we wrześniu ubiegłego roku złożony został wniosek na odcinek od węzła Białystok Zachód (dawniej Choroszcz), właśnie do Plosek.
Jedna z najważniejszych decyzji drogowych w regionie - którędy ma przebiegać droga S19 Kuźnicy w stronę Białegostoku i Warszawy. Czy trasą przez Korycin, czy też "po starodrożu" przez Sokółkę, Czarną Białostocką - Wasilków - Dobrzyniewo i Choroszcz. Przy poprzednim rządzie (PO-PSL) dominowała koncepcja nowej drogi, obecnie rząd próbuje wrócić do pomysłu "starodroża". Wiele zależy od wyników konsultacji społecznych, które właśnie w tym tygodniu zaplanowano w miejscowościach leżących na tej trasie.
Politycy zaczęli od obietnic. Obietnic wyborczych. PiS w swojej kampanii obiecał zająć się budową drogi Via Carpatia (czyli krajowej 19.), którą poprzednio rządząca koalicja odłożyła na najgłębszą półkę. A PiS teraz zajął się swoją obietnicą i dziś ogłosił, że ją zrealizował. W perspektywie najbliższych sześciu-ośmiu lat powstanie nowa droga biegnąca od granicy z Białorusią w Kuźnicy przez Białystok do Lublina i Rzeszowa.
Samorządowcy z powiatu białostockiego i sokólskiego apelują do Ministra Infrastruktury i Budownictwa o budowę drogi krajowej nr 19 zgodnie z obecną trasą - z Białegostoku przez Wasilków, Czarną Białostocką do Kuźnicy. Przeciwni są budowie nowej drogi przez Knyszyn i Korycin. Mówią dokładnie to, co tydzień temu posłowie PiS z regionu.