Dwa stanowiska odnoszące się do naszej historii i drugiej wojny światowej przyjęli na sesji radni powiatu białostockiego. Radni wezwali rząd RP do podjęcia stanowczych działań zmierzających do uzyskania od rządu Republiki Federalnej Niemiec zadośćuczynienia za starty poniesione w wyniku napaści Niemiec na Polskę w 1939 roku i późniejszej okupacji. W drugiej uchwale radni zaapelowali, by w miejscach upamiętniających zbrodnie na Polakach podawać narodowość sprawców tych zbrodni. Nikt nie głosował przeciw przyjęciu tych uchwał.
Samorządy w Polsce podejmują uchwały domagające się od Niemiec rozliczenia i naprawienia szkód wyrządzonych podczas wojny 1939-1945 oraz okupacji. Do tego nurtu dołączyć chce powiat białostocki, mało tego, chce także w innej uchwale zwrócić uwagę na to, że na tablicach w miejscach kaźni Polaków nie wskazuje się sprawców zbrodni.
Samorząd Białegostoku domaga się „jednoznacznego przyjęcia przez Rząd Republiki Federalnej Niemiec odpowiedzialności moralnej, politycznej, historycznej, prawnej oraz finansowej za zniszczenie Miasta Białystok”. Cytat jest z propozycji uchwały Rady Miasta Białystok złożonej przez pięcioro radnych Prawa i Sprawiedliwości. To odpowiedź na apel pełnomocnika rządu o przyjęcie takiej uchwały skierowany do samorządów. Projekt uchwały w Białymstoku nie ma szans na przyjęcie.