Wojenne rozliczenia z Niemcami w uchwałach powiatu białostockiego

Samorządy w Polsce podejmują uchwały domagające się od Niemiec rozliczenia i naprawienia szkód wyrządzonych podczas wojny 1939-1945 oraz okupacji. Do tego nurtu dołączyć chce powiat białostocki, mało tego, chce także w innej uchwale zwrócić uwagę na to, że na tablicach w miejscach kaźni Polaków nie wskazuje się sprawców zbrodni. 

Konferencja prasowa członków zarządu powiatu białostockiego [fot. Bia24]

Konferencja prasowa członków zarządu powiatu białostockiego [fot. Bia24]

Trzech członków zarządu powiatu białostockiego: Jan Perkowski (starosta), Roman Czepe (wicestarosta) oraz Henryk Suchocki (członek zarządu) w miejscu pamięci w Lesie Bacieczkowskim poinformowało o swojej inicjatywie. 

– Choćby tu, na tym cmentarzu stoi tablica, na której nie ma ani słowa o sprawcach mordu na Polakach – mówił starosta. – Jako przykład konieczności doprecyzowania, kim byli sprawcy, Roman Czepe podawał m.in. kolonię Fasty czy Las Łopuchowski.

– To jest powszechne. W miejscach pamięci nie ma informacji, jakiej narodowości byli ci zbrodniarze, ludobójcy. To jest straszne, to jest niezrozumiałe – mówił wicestarosta Roman Czepe. – My sami sobie strzelamy w kolano. Był czas powojennego pojednania, gdy może lepiej było nie ruszać tego tematu. Dzisiaj to jest niezrozumiała polityka, przecież to wiele nie kosztuje, dopisać „Niemcy”, że to zrobili Niemcy.

Tablica w miejscu pamięci w Lesie Bacieczkowskim [fot. Bia24]

Wskazał na pomnik w Lesie Bacieczkowskim – mówił, że jest to piękne upamiętnienie, forma architektoniczna, że młodzież dba o to miejsce, o pamięć tej zbrodni. – Tylko nie ma tego najważniejszego – że tej zbrodni zabójstwa trzech tysięcy ludzi w tym miejscu dokonali Niemcy. 

W projekcie stanowiska Rady Powiatu Białostockiego czytamy: „Pragniemy, aby dziś coraz częściej mgliste i niejasne sformułowania o zbrodniach dokonanych przez faszystów  czy hitlerowców były dookreślane przymiotnikiem ‘niemieckich’, bowiem zbrodnicza ideologia hitleryzmu, nazizmu, faszyzmu nie miała nic wspólnego z Polską i Polakami. Nasz Naród i nasze Państwo poniosło ogromne ofiary, walcząc z niemieckim okupantem”. 

Apel radnych powiatu jest skierowany do „wszystkich włodarzy gmin i do rad gmin na terenie całego Powiatu Białostockiego, do wszystkich zarządców miejsc pamięci na powyższym terenie i do Instytutu Pamięci Narodowej”. 

Drugie stanowisko-uchwała proponowana przez zarząd powiatu nawiązuje do uchwały Sejmu z 14 września 2022 roku w sprawie dochodzenia przez Polskę zadośćuczynienia za szkody spowodowane przez Niemcy w czasie II wojny światowej oraz uchwały rady ministrów dotyczącej konieczności uregulowania w stosunkach z Niemcami kwestii reparacji, zadośćuczynienia i odszkodowania z tytułu strat poniesionych przez Polskę i Polaków w wyniku napaści zbrojnej i okupacji niemieckiej.

W projekcie stanowiska rada powiatu oczekuje od rządu „stanowczego prowadzenia działań dyplomatycznych i prawnych zmierzających do uzyskania od rządu Republiki Federalnej Niemiec odpowiedniego zadośćuczynienia”. 

– Mamy w naszym kraju setki tysięcy ludzi niedouczonych, jeżeli chodzi o historię najnowszą. Braki szkolne w połączeniu ze słabą informacją skutkują tym, że nawet osoby wykształcone nie mają wiedzy o najnowszej historii swojego narodu – mówił członek zarządu powiatu Henryk Suchocki.

Starosta Jan Bolesław Perkowski mówił, że reparacje wojenne się Polsce należą, bo zginęło 6 milionów ludzi. – Rozliczcie się z nami, a potem będziecie nas uczyć demokracji – apelował starosta. 

Najbliższa sesji rady powiatu – w czwartek 21 września i wtedy radni wypowiedzą się w sprawie tych projektów uchwał. 

Zobacz również