Wieczór i noc z 11 na 12 listopada na granicy białoruskiej minęła w miarę spokojnie. Straż Graniczna nie informuje o incydentach, policja przekazuje informację o jednej próbie „przepchnięcia” nie stronę polską grupy kobiet z dziećmi koło Kuźnicy oraz o zgromadzeniu dużej grupy ludzi z zamiarem wtargnięcia do Polski – w okolicach przejścia granicznego w Połowcach.
Na polecenie Prokuratury Okręgowej w Białymstoku funkcjonariusze Podlaskiego Wydziału Terenowego Biura Inspekcji Wewnętrznej Krajowej Administracji Skarbowej oraz funkcjonariusze Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku zatrzymali kolejne trzy osoby, w tym jednego funkcjonariusza Służby Celno-Skarbowej, w związku z prowadzonym śledztwem dotyczącym korupcji na jednym z przejść granicznych w województwie podlaskim [nieoficjalne informacje wskazują, że chodzi o przejście w Połowcach - przyp. red.].
Prawie 1600 paczek papierosów próbował przemycić do Polski 46-letni obywatel Białorusi. Nielegalny towar ukryty w kierowanym przez niego samochodzie znaleźli podlascy funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej z polsko-białoruskiego przejścia granicznego w Połowcach.
Kto jedzie do przejścia granicznego z Białorusią w Połowcach, musi wziąć pod uwagę utrudnienia w przejeździe w najbliższych dniach. Do wtorku zamknięty całkowicie jest przejazd przez tory w Lewkach. Osobowe muszą jechać przez Orlę.
Niemal 3 tys. paczek przemycanych papierosów przechwycili funkcjonariusze podlaskiej Służby Celno-Skarbowej z Połowiec i Kuźnicy. Towar o łącznej wartości rynkowej 40 tys. złotych był w samochodzie osobowym oraz tirze, które przekraczały białorusko-polską granicę.