Podlascy policjanci przeprowadzili kolejne działania "Trzeźwość". Mają one na celu zwiększenie poziomu bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez eliminowanie kierowców, którzy zdecydowali się wsiąść za kierownicę pod wpływem alkoholu. Policjanci skontrolowali ponad 11500 kierowców. 39 prowadziło na „podwójnym gazie”. Zatrzymano 32 uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi. Rekordzistą był 31-letni kierowca opla, który miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie i został zatrzymany przez świadka.
Policjanci skontrolowali trzeźwość ponad 17000 kierujących. 43 prowadziło na "podwójnym gazie”, jeden po narkotykach. Podczas działań niechlubna rekordzistka została zatrzymana w Sztabinie. 32-latka wsiadła za kierownicę hyundaia mając prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Nietrzeźwy kierowca spowodował kolizję. 34-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Ucieczkę z miejsca zdarzenia udaremnili mu świadkowie. Mężczyzna odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz za spowodowanie kolizji drogowej.
Ma 47 lat, miał 2,5 promila alkoholu w organizmie, w tym stanie ukradł samochód i pojechał nim pod prąd Trasą Generalską w Białymstoku. Po zatrzymaniu tłumaczył policjantom, że nie jest pijany, lecz zmęczony.
34-latek przyjechał na stację paliw i chciał kupić alkohol. Okazało się, że miał ponad dwa promile w organizmie i sądowe zakazy kierowania pojazdami. Policja zatrzymała go dzięki reakcji świadków.
Bez prawa jazdy, pijany (4,5 promila alkoholu w organizmie!) i jeszcze próbował zmienić uszkodzone koło w samochodzie. Nie pojeździ, a może i posiedzieć. Policjanci zatrzymali kierowcę i skierowali przeciwko niemu sprawę do sądu.
W ręce podlaskich policjantów wpadł nietrzeźwy. Zjechał na pobocze, a jego auto zawisło na kamieniu. W organizmie miał ponad 4 promile alkoholu. Do tego wszystkiego, posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Kierowcę Fiata obudzili mundurowi, którzy ustalili, że 30-latek ma ponad promil alkoholu w organizmie. Tłumaczył policjantom, że niewiele pamięta i nie wie co tutaj robi. Mężczyźnie grożą nawet 3 lata więzienia.
Policjanci zatrzymali 33-latkę, który wjechała do rowu Audi. Okazało się kobieta była kompletnie pijana. Przed ucieczką z miejsca powstrzymali ją świadkowie. Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
45-letni mieszkaniec powiatu monieckiego odpowie za spowodowanie wypadku drogowego pod wpływem alkoholu. Mężczyzna na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i dachował. Ranny został jego 44-letni pasażer. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
91-letni mężczyzna śmiertelnie potrącony przez motocyklistę na drodze w Hornostajach w powiecie monieckim. Mężczyzna przechodził przez drogę, motocyklista był pijany.
Dwie godziny po porannej kolizji dwóch osobówek i ciężarówki koło Choroszczy na drodze krajowej nr 8 blisko tego miejsca doszło do wypadku dwóch tirów. Kierowca jednego z nich był pijany.
Niebezpieczne zdarzenie tuż przy przystanku autobusowym. Dziś (19.03) nad ranem, przy rondzie Lussy w Białymstoku, pijany człowiek rozbił Mercedesa o śmietnik. Policjanci stwierdzili w organizmie kierowcy 1,5 promila alkoholu.
Policyjne raporty przynoszą kolejne informacje o pijanych kierowcach zatrzymywanych na naszych drogach. W jednym tylko dniu (środa 25.01) podlaska policja informuje o trzech przypadkach nietrzeźwych kierowców.
Policjant z Posterunku Policji w Ciechanowcu, jadąc na służbę zauważył w rowie auto leżące na dachu. Od razu pobiegł udzielić pomocy podróżującym. Na szczęście kierowcy nic się nie stało, ale badaniem alkomatem wykazało, że miał blisko 2 promile alkoholu.
Swoim audi wiózł kolegów na piwo. Sam 23-latek z zakazem prowadzenia pojazdów i z półtora promilami alkoholu w organizmie. Nie dowiózł – zatrzymany przez patrol policji, dalej pojechał jako pasażer. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Do 2 lat więzienia grozi 28-latkowi, który kierując audi w stanie nietrzeźwości potrącił mężczyznę na przejściu dla pieszych. Mieszkaniec powiatu augustowskiego natychmiast stracił prawo jazdy, a jego pojazd został odholowany. Mężczyzna usłyszał zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości, a także spowodowania kolizji.
Kierowca citroena jechał z wbitym w karoserię znakiem drogowym, zauważył go policjant wracający po służbie do domu. Okazało się, że 24-latek wsiadł za kierownicę mając blisko promil alkoholu w organizmie. Twierdził, że nic się nie stało. Grożą mu 2 lata więzienia.
Mężczyźni w wieku 36 i 38 lat pobili się, o to który z nich ma prowadzić pojazd. Młodszy z mężczyzn miał 2,8, a starszy 3,6 promila alkoholu w organizmie. Poza tym, że obaj byli pijani, to każdy z nich spowodował kolizję. Okazało się również, że 38-latek jest poszukiwany do odbycia 100 dni kary więzienia, także za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz ma zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych obowiązujący do 2024 roku.
Policjanci zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierowców, którzy jechali jednym samochodem. Mąż i żona, którzy zamienili się miejscami podczas jazdy, mieli odpowiednio ponad 2,5 oraz półtora promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo mężczyzna miał orzeczony dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Kobieta tłumaczyła, że chciała ochronić męża przed więzieniem.
W ręce bielskich policjantów wpadł nietrzeźwy kierowca mitsubishi. Mężczyzna miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie i dodatkowo – ja się okazało w trakcie kontroli – dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Ponadto mieszkaniec gminy Wyszki dopuścił się tego czynu w warunkach recydywy.
39-latek jechał seatem mając ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. W takim stanie mieszkaniec powiatu kolneńskiego wiózł też swojego znajomego. Mężczyzna stracił prawo jazdy. Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Kompletnie pijanego kierowcę tira zatrzymali podlascy policjanci. 43-latek miał ponad 2,4 promila alkoholu w organizmie i kierował ciężarówką wypełnioną sprzętem AGD i RTV. W rejonie miejscowości Jeziorki wjechał do rowu. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Kierowca fiata jechał całą szerokością jezdni i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Wpadł po pościgu w ręce policjantów. Okazało się, że siedzący za kierownicą auta 20-latek miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie i sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Wypiła, siadła za kierownicę i zderzyła się z honkerem – wojskowym samochodem terenowym. Straciła prawo jazdy. 22-latka w Łomży.