Jest burza z powodu nowego patrona jednej z białostockich ulic. - Nie do zaakceptowania przez środowiska białoruskie i prawosławne - mówi Stefan Nikiciuk radny PO. "Nie chcemy patrona co ma krew na rękach" wołają działacze Partii Razem. A to Zygmunt Szendzielarz pseudonim Łupaszko - bohaterski żołnierz wyklęty, odznaczony jeszcze podczas wojny Krzyżem Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych a po wojnie w 2007 roku Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. Dlaczego postać żołnierza poróżniła białostoczan?
Patroni ulic budzą emocje - nie od dziś. Wcześniej chodziło o osoby, teraz chodzi o procedury. Podczas dzisiejszej (25.09) sesji rady miasta okazało się, że takie same procedury można interpretować w całkiem odmienny sposób. W rezultacie - będziemy mieli ulicę Błogosławionego Księdza Michała Sopoćki, zaś nie będziemy mieli (na razie) ulicy Zbigniewa Brzezińskiego.
Kilka miesięcy po dekomunizacji nazw ponad 20 ulic w mieście szykuje się kolejna fala nowych patronów. Już nie w takich masowych rozmiarach, ale jednak. Niezależne Zrzeszenie Studentów (NZS), Jakub Szapiro, Kazimierz Pużak i Władysław Bartoszewski - propozycje nowych nazw miejsc w mieście zgłoszono od ostatniej, marcowej sesji miejskiego samorządu. Ciekawe, że teraz nawet nazwy ulic mogą wpisać się w kontekst polityczny.