Świąteczny weekend 10-12 listopada na granicy z Białorusią nie był świąteczny dla ochraniających ją polskich funkcjonariuszy i żołnierzy. Straż Graniczna zatrzymała 183 cudzoziemców usiłujących nielegalnie przedostać się na terytorium Polski. Kilkadziesiąt osób po zauważeniu przez polskie służby cofnęło się w głąb Białorusi. Zatrzymano również dziewięciu kurierów.
Samochody Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej mają dodatkowe zabezpieczenia chroniące auta i ludzi przed kamieniami i innymi przedmiotami rzucanymi przez cudzoziemców zza granicy z Białorusią. Minionej doby przejść nielegalnie do Polski bezskutecznie próbowało 59 cudzoziemców.
212 osób próbowało nielegalnie wejść do Polski z Białorusi podczas minionego weekendu – podaje Straż Graniczna. Największa grupa – prawie 60-osobowa forsowała w sobotę granicę w okolicach Mielnika.
W ostatnim dniu stycznia 39 cudzoziemców próbowało wejść nielegalnie do Polski z Białorusi. Wszyscy zostali zatrzymani przez patrole Straży Granicznej. Jak podkreśla SG w swoim komunikacie na Twitterze, informacje o wszystkich próbach przekroczenia granicy przekazali patrolom operatorzy bariery elektronicznej.
Na Litwie są już tysiące, do Polski właśnie zaczynają wchodzić w dużych grupach - nielegalni imigranci z terytorium Białorusi. Już nie sporadycznie, lecz regularnie; już nie pojedyncze osoby, lecz kilkudziesięcioosobowe grupy z przewodnikami. Teraz właśnie podlaska Straż Graniczna zatrzymała 40 obywateli Afganistanu, którzy bez przeszkód przekroczyli granicę białoruską.
Kontrola drogowa samochodu na niemieckich numerach rejestracyjnych przyniosła niespodziewane rezultaty. Straż Graniczna zatrzymała dwoje obywateli Tadżykistanu, którzy jechali jako pasażerowie w tym samochodzie. Okazało się, ze nielegalnie przekroczyli granicę polsko-litewską.