- Na pewno trapiące nas od początku sezonu kontuzje hamują rozwój zespołu. Na wszystko trzeba czasu, a każda kontuzja, każda zmiana, dodatkowo nas spowalnia - mówi trener Jagiellonii Białystok, Ireneusz Mamrot, który od początku sezonu toczy wojnę z trapiącymi jego zawodników kontuzjami.
Jagiellonia notuje jeden z lepszych startów w lidze w swojej historii. Trenerzy robią co mogą, przygotowują zespół do kolejnych spotkań. Walczą z kolejnymi rywalami, ale coraz bardziej Żółto-Czerwonym prócz innych zespołów z ekstraklasy dają się we znaki kontuzje. Ledwie wrócili do składu Piotr Tomasik oraz Przemysław Frankowski, a do lekarskiego gabinetu odesłani zostali Taras Romanczuk oraz Ivan Runje.