Przed nami pierwszy mecz nowego sezonu przy Słonecznej. Przed Żółto-Czerwonymi rewanżowe spotkanie z Dinamem Batumi. W lepszej sytuacji są gospodarze, ale Gruzini nie mają nic do stracenia. Jagiellończycy wiedzą jednak, co trzeba zrobić, żeby za tydzień zagrać kolejny mecz eliminacyjny. Przede wszystkim nie można pozwolić gościom złapać oddechu i nabrać wiary w to, że niekorzystny rezultat z pierwszego meczu można jeszcze odwrócić.
Białostoczanie wylądowali w Kutaisi po 14 czasu lokalnego. Wieczorem Żółto-Czerwoni odbyli oficjalny trening przed meczem z Dinamem Batumi, wcześniej na konferencji prasowej pojawili się trener Jagi, Ireneusz Mamrot oraz pomocnik białostockiego zespołu - Taras Romanczuk. - Mecze pucharowe mają to do siebie, że w spotkaniu wyjazdowym bardzo ważne jest zdobycie co najmniej jednej bramki. Chcemy wracać do Białegostoku z dobrą zaliczką. To jest nasz cel na mecz z Dinamem. Przyjechaliśmy tu z pełną wiarą w zwycięstwo - powiedział szkoleniowiec Żółto-Czerwonych, Ireneusz Mamrot.