Pochowaliśmy go - podporucznika Wacława Sobolewskiego. Przez współczesnych okrzyknięty "jedyną odnalezioną i zidentyfikowaną ofiarą" Obławy Augustowskiej. Przez swoich z oddziału - lipcowych - nazywany Sękiem, Skałą. Opowiem Wam jego historię.
Mija 77 lat od Obławy Augustowskiej, największej sowieckiej zbrodni na Polakach po zakończeniu II wojny światowej. Tak dużych i długich uroczystości jeszcze nie było, dlatego zebraliśmy je w jednym miejscu. Bo wiemy, że rodziny ofiar żyją również w Białymstoku.