
Policjanci z białostockiej "drogówki" zatrzymali do kontroli pojazd ciężarowy, którym kierowca przewoził 20 ton drewna. Okazało się, że w naczepie nie było jednego koła. Mundurowi zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu, nie dopuścili kierowcę do dalszej jazdy oraz ukarali go mandatem karnym.

Uwierzyli w historie oszustów i stracili duże kwoty pieniędzy. W pierwszym przypadku do pokrzywdzonej zadzwoniła oszustka podająca się za pracownika działu bezpieczeństwa banku i poinformowała, że ktoś próbuje wziąć pożyczki na jej dane. W drugim przypadku rozmówca podał się za policjanta, informując seniora o wypadku drogowym spowodowanym przez jego syna i koniecznej kaucji. W rezultacie oboje uwierzyli w opisywane historie i stracili w sumie ponad 120 tysięcy złotych.

Policja twierdzi, że brali udział w oszustwach metodą "na policjanta" i to takich, w których wyciągnęli od seniorów w sumie 100 tysięcy złotych. Dwoje niemłodych już ludzi policjanci zatrzymali z ponad 70 tysiącami złotych prawdopodobnie z kolejnego numeru "na policjanta". Siedzą w areszcie i czekają na dalsze decyzje sądu.

Policja informuje o wypadku w okolicy Plosek na drodze krajowej nr 19 (Białystok - Bielsk Podlaski). Droga jest zablokowana. Objazdy od strony Bielska Podlaskiego: samochody osobowe na Doktorce, ciężarowe na Łapy.

Policja przestrzega przed nowym złodziejskim chwytem. To sms, rzekomo od zakładu energetycznego, kuriera lub operatora sieci a w nim prośba o dopłacenie niewielkiej kwoty. Żeby było łatwiej nadawca, dołącza link do wykonania przelewu. Nie klikajmy w ten link, to wiadomość od oszustów. Ostatnio 47-letnia hajnowianka, która straciła w ten sposób blisko 2700 złotych.

Zespół prasowy podlaskiej policji informuje o prowadzonych dziś na drogach województwa kontrolach trzeźwości kierowców.

Trzy osoby zostały ranne w wypadku, do którego doszło na krajowej "ósemce", w rejonie miejscowości Kamień. Droga jest zablokowana. Policja kieruje na objazdy.

Zgłoszenie zaskoczyło policjantów - właściciel mieszkania na białostockim Antoniuku prosi o interwencję, gdyż jakiś nieznajomy mężczyzna śpi w jego łóżku. Policjanci ustalili, że nieproszonym acz strudzonym gościem był 35-latek, który kilka pięter wyżej w tym bloku prowadzi remont mieszkania.

Kobieta przekazała 70 tys. zł zł i tylko dzięki czujności taksówkarki i jej pracodawcy, nie straciła kolejnych oszczędności. Seniorka była przekonana, że przekazując blisko 150 tys. zł pomaga synowi, który rzekomo spowodował wypadek i potrzebuje pilnie pieniędzy.

Dzwoni, przedstawia się jako pracownik banku. Później proponuje korzystny kredyt albo dobrą lokatę, albo też ostrzega przed niebezpieczeństwem utraty oszczędności. "Legendy" są różne - cel jeden - namówić do zainstalowania w telefonie aplikacji i zalogowania się przez nią do banku. To wystarczy oszustom, by zdobyć dane personalne osoby. Policja jeszcze raz przestrzega przed podejmowaniem pochopnych decyzji dotyczących pieniędzy.

Policjanci z białostockiej patrolówki zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 20 i 27 lat podejrzanych o usiłowanie kradzieży katalizatora. Dodatkowo starszy z nich okazał się poszukiwany. Obaj podejrzani usłyszeli już zarzuty usiłowania kradzieży. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Śmiertelny wypadek, który spowodowała synowa i możliwość zatuszowania sprawy. Nie za darmo oczywiście. Czy to wystarczający powód, by oddać nieznajomym swoje oszczędności? 64-letnia mieszkanka powiatu suwalskiego uznała, że tak jest. Straciła 55 tysięcy złotych, a oszuści uzbroili się w nowe doświadczenia i niemały, nieopodatkowany dochód.

Białostoccy policjanci zatrzymali parę podejrzaną o kradzieże katalizatorów samochodowych. Wartość strat oszacowana przez właścicieli to blisko 10 tysięcy złotych. 30-letnia kobieta i jej 33-letni wspólnik usłyszeli w sumie cztery zarzuty: dwa kradzieży i dwa usiłowania kradzieży. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Zespół prasowy podlaskiej policji informuje, że dziś (28.07) od rana na drogach województwa podlaskiego trwa akcja kaskadowych pomiarów prędkości pojazdów poruszających się po drodze. W związku z tym kierowcy powinni się spodziewać częstszych niż na co dzień kontroli policyjnych.

Ojciec, który w niedzielne popołudnie wiózł ranne dziecko do szpitala, zadzwonił na policyjną dyżurkę z apelem o pomoc. Nie czekał długo na policyjną eskortę.

Od początku czerwca na terenie Białegostoku, przestępcy ukradli już 46 katalizatorów. Złodzieje zuchwale kradną w dzień, nawet w miejscach z monitoringiem. Wycięcie katalizatora z zaparkowanego samochodu zajmuje im zaledwie kilka minut. "Bądźcie czujni. Zwracajcie uwagę na obce osoby i pojazdy pojawiające się na osiedlowych parkingach" - apeluje Podlaska Policja.

Za ostrzeganie innych kierowców przed kontrolą policji grozi mandat karny, a przekonał się o tym kierowca opla. Ale to nie jedyne jego przewinienie. W tym samym czasie holował auto, w którym za kierownicą siedział nietrzeźwy mężczyzna.

W Ogrodniczkach na drodze wojewódzkiej nr 676 Białystok - Supraśl dziś po godzinie 17 zginął starszy mężczyzna, który na rowerze przejeżdżał jezdnię na przejściu dla pieszych.

Podlaska policja zaczyna dziś (15.07) dzień od informacji o wyjątkowo groźnych dwóch przypadkach pijanych kierowców, jakie wczoraj miały miejsce w regionie. W takim upale trzeźwy umysł szczególnie u kierowcy prowadzącego wielotonowy ładunek to rzecz niezbędna.

Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że jest to 36-letni mieszkaniec gminy Czarna Białostocka, który wczoraj pływał w zalewie.