Blisko 10 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy ujawnili funkcjonariusze z Placówki SG w Kuźnicy. Nielegalny towar przepakowywało z auta do auta dwóch obywateli Polski.
Dwoje starszych osób zajmowało się domową produkcją papierosów. Odwiedziny policji i skarbówki w ich posesjach skończy się zapewne wyrokiem sądu. A służby skarbowe szybko policzyły, że gdyby wyprodukowane w ten sposób papierosy trafiły na rynek, to Skarb Państwa straciłby ponad 70 tys. zł z tytułu podatków i akcyzy, którymi obłożone są wyroby tytoniowe.
Na stoisku odzież, a na zapleczu papierosy bez polskiej akcyzy. Podczas działań na jednym z białostockich bazarów funkcjonariusze KAS z Białegostoku przechwycili nielegalne papierosy. Próbę przemytu towaru odkryli również podczas kontroli przesyłek kurierskich. W sumie blisko 3600 paczek nielegalnych papierosów. Szacunkowa wartość rynkowa zabezpieczonego towaru to 50 tys. złotych.
Sto tysięcy złotych warte były papierosy bez akcyzy, jakie należały do jednego z mieszkańców powiatu białostockiego. Wpadł w Wasilkowie podczas kontroli Straży Granicznej.
Prokuratura Krajowa w Białymstoku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 41 osobom oskarżonym działających w trzech grupach zajmujących się nielegalną produkcją papierosów. Grupę przestępczą rozpracowali funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
Blisko 3,5 tysiąca paczek papierosów o szacunkowej wartości rynkowej 45 tysięcy złotych przechwycili funkcjonariusze podlaskiej Służby Celno-Skarbowej. Nielegalny towar ukryty w dwóch samochodach osobowych.
Nielegalne papierosy o szacunkowej wartości rynkowej ponad 70 tysięcy złotych przechwycili podczas wspólnych działań funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Łomży i Straży Granicznej z Augustowa. Mundurowi znaleźli je w samochodzie i w domu 49-letniego mieszkańca powiatu ostrowskiego.
Osiem osób, w tym siedmiu obywateli Polski oraz jeden obywatel Rosji usłyszało wyroki w sprawie zorganizowanej, międzynarodowej grupy przestępczej zajmującej się przemytem, paserstwem i produkcją wyrobów tytoniowych. Wyrok to efekt śledztwa prowadzonego przez funkcjonariuszy Wydziału Operacyjno-Śledczego Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej pod nadzorem Wydziału V do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji dawnej Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku.
Kolejna nielegalna fabryka papierosów namierzona i zlikwidowana. W niej: 375 tys. sztuk papierosów, kompletna linia do produkcji oraz pakowania oraz surowiec potrzebny do wytwarzania. To wspólna akcja policjantów i funkcjonariuszy Podlaskiego Urzędu Celno-Skarbowego.
Prawie 2 tys. paczek papierosów chciał przemycić do Polski kierowca rosyjskiej ciężarówki. Kontrabandę ukrytą w kabinie tira znaleźli funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z przejścia granicznego w Bobrownikach.
Ponad 2,8 miliona sztuk papierosów, kompletna linia produkcyjna oraz niezbędne do produkcji komponenty - wszystko nielegalne. Funkcjonariusze podlaskiego Urzędu Celno-Skarbowego oraz policjanci warszawskiego Centralnego Biura Śledczego Policji zlikwidowali nielegalną fabrykę papierosów.
Opel Corsa "wyposażony" w trzy tysiące paczek nielegalnych papierosów. Samochód zatrzymali do kontroli funkcjonariusze Straży Granicznej. Kierowca został zatrzymany.
Blisko 145 kg nielegalnego tytoniu, pół tysiąca papierosów oraz akcesoria do ich produkcji znaleźli funkcjonariusze podlaskiej Służby Celno-Skarbowej w jednym z mieszkań w Białymstoku. Jego 66-letni właściciel, który trudnił się nielegalnym wytwarzaniem papierosów oraz sprzedażą wyrobów tytoniowych, odpowie teraz przed sądem.
Funkcjonariusze z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej przechwycili ponad 80 tys. paczek nielegalnych papierosów. Kierowca nie zatrzymał się do kontroli i próbował zbiec.
Przemyt 490 tys. paczek papierosów udaremnili funkcjonariusze celno-skarbowi w pobliżu Budziska. Wartość przemytu szacują na 6,5 mln zł.
Funkcjonariusze podlaskiej Krajowej Administracji Skarbowej na przejściu granicznym w Kuźnicy udaremnili próbę przemytu towarów o wartości prawie 100 tys. zł. Przemycane papierosy były ukryte wewnątrz drewnianych belek zabezpieczających naczepę polskiego tira.
Litwin podobno jechał na ślub kolegi do Anglii. Wiózł mu ozdobne pudełko - pojemnik na ślubne koperty z pieniędzmi. Koło Augustowa okazało się, że pojemnik nie był pusty, a Litwin w dodatku musiał do niego dopłacić.