Papierosy znaleziono w polskim tirze. Ciężarówka została skontrolowana na drodze krajowej nr 8. Auto prowadził 24-letni Polak. Miał przewozić z Łotwy ładunek koszy na śmieci i kartonów z letnim obuwiem.
- Funkcjonariusze administracji skarbowej podjęli decyzję o prześwietleniu naczepy urządzeniem rentgenowskim, a potem dokładnie ją przeszukali. Pomagał im pies wyszkolony do wykrywania kontrabandy wyrobów tytoniowych. Okazało się, że za kilkoma koszami na śmieci i pudełkami z obuwiem schowano duży przemyt papierosów - informuje Maciej Czarnecki z zespołu prasowego Izby Administracji Skarbowej w Białymstoku.
W sumie było to 490 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy, o szacunkowej wartości rynkowej ok. 6,5 mln zł. Jak podaje białostocka Izba Administracji Skarbowej, gdyby zatrzymane wyroby tytoniowe zostały wprowadzone do sprzedaży, Skarb Państwa z tytułu podatków straciłby 10 mln zł.
Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Suwałkach; po postawieniu zarzutów kierowca ciężarówki został aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Pod koniec sierpnia w Suwałkach funkcjonariusze administracji celnej skontrolowali ciężarówkę, w której było blisko 520 tys. paczek papierosów z przemytu, o szacunkowej wartości ponad 7 mln zł. Tir był litewski, miał przewozić torebki do Niemiec.
Źródło: Podlaska KAS