Zwyczajne podwyżki na nadzwyczajnej sesji 

Sesja była nadzwyczajna. Podwyżka opłat za odbiór odpadów także. Mieszkańcy w Białymstoku nadal rozliczają się od powierzchni mieszkania czy domu, jakie zajmują. Urzędnicy nie chcą tego zmieniać, a większość radnych podziela ich zdanie. A podwyżki – o ok. 25 proc. wynikają z tego że produkujemy coraz więcej śmieci.

Podwyżki opłat wchodzą od listopada /fot. pixabay.co.

Podwyżki opłat wchodzą od listopada /fot. pixabay.co.

Obowiązujące obecnie stawki radni wprowadzili pod koniec 2019 roku. Ceny za wywóz śmieci wzrosną od 1 listopada 2021 r. Z 16 zł miesięcznie w lokalach do 40 m kw. – 20 zł; z 36 do 44 w mieszkaniach do 80 m kw. oraz z 45 do 56 zł w większych mieszkaniach czy domach. Wszystko to pod warunkiem prowadzenia „zbiórki selektywnej”. Przy braku selekcji, opłaty są dwa razy wyższe.

Urzędnicy uzasadniali, że powodem podwyżek jest wzrost ilości odpadów w mieście oraz wzrost kosztów ich odbioru, transportu i zagospodarowania. Referujący podczas sesji urzędnik tłumaczył radnym, że jeśli podwyżek nie będzie to do zbilansowania systemu odbioru i zagospodarowania odpadów trzeba będzie dołożyć nawet do 16 mln zł. 

Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski podkreślił w dyskusji przed głosowaniem, że „nigdy nie ma dobrego czasu na podwyżki”. Mówił, że projekt podwyżki był gotowy już w ubiegłym roku, ale prezydent chciał mieć precyzyjne dowody na to, że „system się nie spina”. – Minęło pół roku i po tej półrocznej analizie wychodzą braki w systemie – tłumaczył radnym prezydent Tadeusz Truskolaski.

Radny opozycji Henryk Dębowski (PiS) zwraca uwagę, że od 2018 roku, gdy większość w radzie miał PiS, opłaty od listopada 2021 roku będą wyższe od tamtych o 120 procent.  

W głosowaniu radni głosami większościowego klubu Koalicji Obywatelskiej przyjęli propozycje przedstawione przez urzędników prezydenta. Przyjęli także program działań osłonowych (zmniejszających faktycznie opłaty) dla osób starszych i uboższych.

Na pocieszenie zostają mieszkańcom Białegostoku słowa urzędników, że opłaty za odbiór odpadów ciągle należeć będą do najniższych nie tylko wśród miast o podobnej wielkości, ale też okolicznych gmin tworzących tzw. Białostocki Obszar Funkcjonalny. Urzędnik argumentował też, że taka podwyżka będzie dla mieszkańców mniej dotkliwa finansowo, niż zmiana sposobu naliczania opłat (np. od ilości zużytej w gospodarstwie wody).

Zobacz również