Zwłoki w Świsłoczy i cudzoziemcy w pontonie

Zwłoki mężczyzny o ciemnej karnacji wyłowiono z rzeki Świsłocz, w okolicach wsi Łosiniany, przy polsko-białoruskiej granicy – podaje podlaska policja. Policja nie zna tożsamości mężczyzny, a tzw. wolontariusze działający przy granicy podają, że zmarły to 23-letni obywatel Sudanu, który próbował dostać się do Polski z Białorusi przez graniczną rzekę. 

Nad rzeką graniczną [fot. Straż Graniczna]

Nad rzeką graniczną [fot. Straż Graniczna]

Policja informuje, że zwłoki ciemnoskórego mężczyzny odnaleźli funkcjonariusze Straży Granicznej. Teraz „wspólnie z prokuraturą wyjaśniamy wszystkie okoliczności” – podaje policja. Nadzór nad śledztwem sprawuje Prokuratura Rejonowa w Sokółce. Szef tej prokuratury, Artur Kuberski powiedział w środę dziennikarzowi Polskiej Agencji Prasowej, że śledztwo będzie prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci.

Policja i prokuratura nie podają więcej informacji. Szczegóły tej znają za to wolontariusze organizacji działających przy granicy i niosących pomoc humanitarną cudzoziemcom, którzy próbują wejść do Polski nielegalnie z Białorusi. W mediach społecznościowych Grupa Granica informuje: „Mamy przesłanki, aby podejrzewać, że zmarłym jest Sudańczyk, którego zaginięcie zgłosiła jego rodzina. Jesteśmy w stałym kontakcie z bliskimi mężczyzny, którym zapewniamy pomoc prawną i wsparcie”.

Jeszcze więcej szczegółów prawdopodobnie dotyczących zmarłego mężczyzny podaje na swoim fanpage’u a Facebooku Piotr Czaban, kiedyś dziennikarz TVN, obecnie pracujący samodzielnie. Pisze: „2 października niedaleko Jurowlan pojawiła się grupa trzech Sudanczyków. Tego dnia napotkanej osobie powiedzieli, że utonął ich przyjaciel: w rzece niedaleko Krynek. Kontakt z grupą się urwał”. Piotr Czaban, jak pisze, ustalił w końcu, kim był zaginiony, prawdopodobnie właśnie ten mężczyzna, którego zwłoki znaleziono w rzece Świsłocz. „Zważywszy na fakty, bardzo prawdopodobne jest to, że zmarłym może być poszukiwany 23-letni Sudańczyk” – pisze Piotr Czaban. 

Aktywiści Grupy Granica wskazują już nawet winnego tej śmierci: „Wiele wskazuje na to, że mężczyzna jest kolejną ofiarą dehumanizującej polityki militaryzacji granicy, która uniemożliwia osobom uchodźczym szukanie ochrony międzynarodowej w Polsce”. 

W codziennym raporcie Straży Granicznej podano, że w środę (26.10) ujawniono 73 cudzoziemców, którzy próbowali nielegalnie dostać się do Polski przez granicę z Białorusią. Zatrzymano też trzech kolejnych tzw. kurierów przewożących w sumie jedenaście osób.

25 osób przekroczyło rzeki graniczne Świsłocz i Przewłoka, a dwie na pontonie pokonały Kanał Augustowski. 14 osób podchodziło pod barierę na granicy, ale ostatecznie wycofały się w głąb Białorusi. Wśród cudzoziemców byli obywatele m.in. Iranu, Kamerunu, Gwinei i Konga. 

Osoby zatrzymane za pomocnictwo do nielegalnego przekroczenia granicy, to dwaj obywatele Ukrainy i Polak, którzy przewozili łącznie jedenastu mężczyzn, obywateli Jemenu i Syrii.

Straż Graniczna odnotowała w październiku dotąd łącznie blisko 2 tys. prób (w tym są również podejścia pod stalową barierę) nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusią. To więcej, niż we wcześniejszych miesiącach - np. we wrześniu takich prób było blisko 1,3 tys.

Galeria

Zobacz również