Źle się dzieje w policji, zdaniem posłanki Bożeny Kamińskiej

Bożena Kamińska, posłanka na Sejm, kandydatka w wyborach do Parlamentu Europejskiego, działaczka Platformy Obywatelskiej. Znana ostatnio z krytycznych wystąpień pod adresem szefów policji w województwie podlaskim. Dziś w trakcie kampanii wyborczej mówi jednak nie o kampanii, lecz kontynuuje wątek oceny dowódców podlaskiej policji i szefów resortu. Teraz zło, które piętnowała wcześniej w Podlaskiem, rozlało się już na cały kraj. A władza nie odpowiada a interpelacje i unika spotkania z posłanką.

Bożena Kamińska i dwaj funkcjonariusze policji /fot. H. Korzenny Bia24/

Bożena Kamińska i dwaj funkcjonariusze policji /fot. H. Korzenny Bia24/

To z powodu wypowiedzi skierowanej do Bożeny Kamińskiej komendant wojewódzki policji gen. Daniel Kołnierowicz został ukarany naganą przez władze policji żartobliwym po apelu, by ogłosić konkurs na anonimowe doniesienie na ten posłanki Kamińskiej. 

Dziś Bożena Kamińska informuje dziennikarzy o kolejnych przypadkach - jak mówi - dyskryminacji funkcjonariuszy przez ich przełożonych. Dziś nie mówi już o anonimowych funkcjonariuszach, lecz wskazuje na towarzyszących jej w konferencji prasowej dwóch funkcjonariuszach białostockiej policji. Sierż. Dawid Romaniuk i sierż. Wojciech Fiłonowicz występują jako dwaj funkcjonariusze ukarani przez przełożonych za słowa krytyki skierowane pod adresem szefów oraz działania mające na celu wyjaśnienie nieprawidłowości, jaki ich zdaniem są w policji. 

- Funkcjonariusz ci zdecydowali się podnieść sprawę zagrożenia bezpieczeństwa obywateli poprzez niewłaściwe działania policji - mówi Bożena Kamińska. - Ci funkcjonariusze po kilkunastu latach służby zostali zmuszeni do odejścia za to, że nie godzili się na łamanie prawa, nie godzili się, by etyka funkcjonariusza była naruszana. Oni bronią honoru funkcjonariusza - dodaje Kamińska.

Jak podaje Bożena Kamińska, funkcjonariusze zostali za to właśnie ukarani tym, że Wojciech Fiłonowicz nie pracuje już w policji, a Dawid Romaniuk jest zawieszony w wykonywaniu obowiązków. 

- Podobna jest sytuacja innych funkcjonariuszy, którzy zostali zmuszeni do przejścia na emeryturę, bądź do zmiany pracy z powodu zwracania uwagi na nieprawidłowości w funkcjonowaniu policji i dowództwa - mówi Bożena Kamińska.

Nie historie służby tych dwóch funkcjonariuszy były tu jednak najważniejsze. Posłanka Kamińska opowiedziała przede wszystkim o swoich próbach uzyskania wyjaśnień od szefów policji - w województwie oraz od szefów ministerstwa. Przede wszystkim wiceministra Jarosława Zielińskiego. Bożena Kamińska uskarża się, że jako poseł nie jest traktowana odpowiednio do wagi mandatu poselskiego. Kamińska przypomina, że wiele razy w ostatnim czasie próbowała umówić się na spotkanie z ministrem Joachimem Brudzińskim oraz wiceministrem Jarosławem Zielińskim. Jej pisma pozostały jednak bez jakiejkolwiek odpowiedzi. 

- Również interpelacje poselskie, jakie składałam, był celowo odrzucane pod pretekstem uchybień formalnych - informuje Kamińska.

Konferencja prasowa posłanki Kamińskiej zakończyła się jej deklaracją jeszcze większej determinacji w dochodzeniu prawdy o służbie w policji oraz obronie niesłusznie jej zdaniem ukaranych funkcjonariuszy. 

Zobacz również