W poniedziałek (16.01) tuż przed południem dzielnicowy z Czeremchy otrzymał informację o mężczyźnie, który na jednej z posesji agresywnie zachowuje się wobec ratowników medycznych. Dalsze ustalenia policjanta wskazywały na to, że mieszkaniec gminy Czeremcha przyszedł pijany na podwórko znajomej, a następnie dobijał się do drzwi jej domu.
Po chwili kobieta usłyszała, że mężczyzna upadł na ziemię i przestraszona zadzwoniła pod numer alarmowy, aby wezwać pomoc medyczną. Przybyli na miejsce ratownicy chcieli zbadać mężczyznę, jednak ten zaczął zachowywać się wobec nich agresywnie. Odmówił badania, wyzywał ich wulgarnymi słowami i groził pozbawieniem życia.
Gdy na miejsce dotarł dzielnicowy, mężczyzna w dalszym ciągu krzyczał i również jego obrzucił inwektywami. Odmówił podania swoich danych oraz odgrażał się, że przy kolejnym spotkaniu go zabije. Mieszkaniec gminy Czeremcha trafił do policyjnego aresztu. Badanie alkomatem wykazało, że 41-latek miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Wczoraj (17.01) usłyszał zarzut wywierania wpływu na czynności urzędowe i znieważenia funkcjonariuszy publicznych. Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd. Grozi mu nawet do 3 lat pozbawienia wolności.