Wąski, głęboki na metr rów w pasie zieleni między chodnikiem i ścieżką rowerową po prawej stronie ulicy Wyszyńskiego jadąc w kierunku ul. Kaczorowskiego, obok zwały ziemi. Rów powstaje, pracuje koparka i kilkunastu pracowników.
To jest kabel energetyczny, doprowadzi zasilanie do nowych bloków przy skrzyżowaniu Kopernika, Kaczorowskiego.
W poniedziałek rano na jednym z portali społecznościowych ukazał się następujący wpis: "Ulica Wyszyńskiego między ul. Młynową a ul. Bema miejsce dawnego cmentarza żydowskiego z lat 1830-92. Po 60-ciu latach użytkowania zaprzestano tam grzebania ludności z powodu przepełnienia? Każdy głębszy wykop w tym miejscu odsłania szczątki ludzkie. Dlatego z szacunku do tego miejsca i Białostoczan tam pogrzebanych, wszystkie prace ziemne prowadzone na tym terenie powinny przebiegać z zachowaniem szczególnej uwagi. Przystępując do nich pracownicy firmy wykonującej zlecenie, powinni zostać pouczeni, jak należy postępować, gdy natrafią na szczątki ludzkie? Wykopane kości nie powinny walać się na pryzmach ziemi z wykopu".
Są zdjęcia, na których widać wbity w nasyp ziemi fragment prawdopodobnie kości, być może jest to kość ludzka. Na innych dwóch zdjęciach również można rozpoznać przedmioty przypominające kości.
Na miejscu sprawdzamy, czy są w nasypie kości. Nie ma. Jest za to wiele fragmentów przedmiotów typowych dla gospodarstw domowych: koło od roweru, miski, garnki, łyżeczka, butelki całe i potłuczone. To widać spod piasku i ziemi wyjętej z wykopu. Co jeszcze kryją zwały ziemi?
- Nie żadnych kości tu nie było. Wykopuje różne przedmioty, cegły, gruz, ale kości nie było - mówi operator koparki, która pracuje przy wykopie.
- Nie było kości, ja nie widziałem. Ja pamiętam, że tu gdzie kopiemy stały kiedyś dom. Wykopują się wiadra jakieś, miski, ale kości - nie - mówi jeden z pracowników firmy kładącej kabel energetyczny.
Po godz. 9 Miejski Konserwator Zabytków w Białymstoku zawiadomił pisemnie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o sytuacji na budowie. To w gestii WKZ leży wstrzymanie prac przy budowie w związku z odnalezieniem ludzkich szczątków. O decyzji WKZ w tej spawie na razie nic nie wiemy.
W pobliżu miejsca kopania rzeczywiście znajdował się cmentarz żydowski, tzw. choleryczny. Z tym że granice tego cmentarza kończyła się kilkadziesiąt metrów od miejsca wykopu. W tym miejscu zanim powstała ulica Wyszyńskiego stały drewniane domy i zabudowania gospodarcze.