Roboty miały zakończyć się 25 października. Tak zapowiadali urzędnicy na początku września. Wykonawca - łomżyński oddziału Unibepu z Bielska Podlaskiego terminu nie dotrzymał. Roboty i utrudnienia trwają do dziś, mimo że po przesunięciu terminu zakończenia prac wszystko miało być gotowe do połowy listopada. Dopiero dziś (16.11) zaczęło się wylewanie ostatniej warstwy asfaltu. Ciągle nie są gotowe ścieżki rowerowe i chodniki wokół skrzyżowania. Opóźnienia wykonawca tłumaczył kapryśną aurą i deszczową pogodą uniemożliwiającą położenie kolejnych warstw nawierzchni (dziś też cały dzień padał deszcz, a mimo to drogowcy wylewali asfalt).
- Zakres robót obejmuje budowę nawierzchni jezdni, ścieżek rowerowych, chodników, przykanalików do wpustów ulicznych, oświetlenie - wyliczała Anna Kowalska z białostockiego Urzędu Miejskiego. - Ponadto, żeby poprawić bezpieczeństwo i płynność ruchu, zostanie tam wykonana sygnalizacja świetlna.
Na skrzyżowaniu ciągle obowiązuje tymczasowa organizacja ruchu, przeniesione są przystanki komunikacji miejskiej. Stopień zaawansowania prac pozwala przypuszczać, że ruch samochodów może być przywrócony na skrzyżowaniu do końca listopada, ale prace wykończeniowe zapewne potrwają dłużej.
W ramach remontu drogowcy zbudowali też most nad Dolistówką i dalej połączenie Piastowskiej z ulicą Warmińską na osiedlu Skorupy. Koszt całego remontu to ponad 1,8 mln zł.