Pogrzeb praw kobiet - pod takim hasłem protestują Polacy w całym kraju. Nie zgadzają się na ograniczanie praw kobiet. W Białymstoku od piątkowego popołudnia protestujący przychodzą na ulicę Stołeczną - to tu mieści się lokalna siedziba PiS.
Stawiają znicze, które mają symbolizować śmierć praw kobiet w Polsce, przynoszą wieszaki - symbol przeprowadzanych pokątnie, niebezpiecznych dla zdrowia i życia kobiet aborcji, zostawiają kartki, gdzie piszą, jak bardzo nie zgadzają się z tą sytuacją.
To właśnie od zniczy w piątek późnym wieczorem (około godz. 23) zapaliła się ściana budynku przy ul. Stołecznej 2, gdzie siedzibę ma PiS.
Pożar próbował ugasić policjant (policja od piątku wciąż jest pod siedzibą PiS). Na miejsce zostali wezwani również strażacy. Jednak - jak przyznają - nie mieli już zbyt wiele tu do roboty, bo policjanci skutecznie uporali się z ogniem.
Protesty pod siedzibą PiS mają potrwać jeszcze dziś do wieczora. Organizatorzy proszą, by przestrzegać przepisów o reżimie sanitarnym i przychodzić w małych grupach.