Katalog celów marszu w porównaniu do pierwszej manifestacji dwa lata temu poszerzył się znacznie. Do podstawowego, jakim jest „szerzenie tolerancji, nie tylko wobec osób LGBT plus”. organizatorka dodaje kolejne :
– Chodzi nam o równość i prawa człowieka, które powinny przysługiwać wszystkim bez względu na kolor skóry, orientację, wyznanie etc. W naszych postulatach znalazły się również takie inicjatywy jak miasto bez barier, czyli miasto przystosowane do życia dla osób z niepełnosprawnościami. Oprócz tego chcemy, by osoby uchodźcze miały prawo otrzymywać u nas opiekę medyczną, żeby mogły tutaj żyć i by miały godne warunki do życia, przede wszystkim w kontekście sytuacji, która dalej ma miejsce na granicy polsko-białoruskiej – mówi Katarzyna Rosińska. Dodaje jeszcze poszanowanie wielokulturowości regionu oraz na równości płci – jak mówi „zarówno kobiet, mężczyzn, jak i osób niebinarnych”.
I jeszcze dodaje „bardzo szerokie spektrum równości jakim jest kończenie z wyzyskiem w miejscach pracy, zaprzestanie produkcji, w których technologia negatywnie wpływa na nasz klimat. I jeszcze: „przeciwdziałanie zmianom klimatycznym”. I jeszcze: „rzetelna edukacja antydyskryminacyjna i seksualna, brak przyzwolenia na wypowiedzi seksistowskie i homofobiczne w przestrzeni publicznej i wprowadzenie równości małżeńskiej i rejestrowanych związków partnerskich”.
Wokół tych celów skupi się, jak przewiduje organizatorka marszu – „kilkaset osób”. Zgromadzenie organizowane w czasach pandemii musi też spełniać wymogi epidemiczne.
– Na marszu obowiązuje 1,5 m odstępu od uczestników. Oczywiście obowiązkowe są maseczki, pomimo że w przestrzeni otwartej nie musimy ich nosić, to jednak bądźmy odpowiedzialni, zakładajmy maseczki, żeby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa. Przede wszystkim ważne jest zabranie ze sobą zaświadczenia o szczepieniu, ponieważ może zajść konieczność okazanie jej odpowiednim służbom – informuje Katarzyna Rosińska.
Na przestrzeganiem zasad i regulaminu marszu ma czuwać straż marszu ubrana w odblaskowe kamizelki.
- Nie boimy się, ponieważ gdybyśmy się bali w sposób paraliżujący, to nie zdecydowalibyśmy się na organizację tego marszu – informuje Katarzyna Rosińska, rzeczniczka Stowarzyszenia Tęczowy Białystok.
Dwa lata temu klima wokół marszu był inny. Przeciwnicy takiej manifestacji w poczuciu obrony odwiecznych praw obowiązujących w społeczności a także obrony swojego chrześcijańskiego, katolickiego światopoglądu czynnie przeciwstawili się marszowi i blokowali przejście obok białostockiej katedry (w tym roku trasa marszu nie wiedzie obok katedry, ale uczestnicy marszu będą szli blisko kościoła św. Rocha).
Przeciwnicy marszu w tym roku – krytykując cele przyświecające marszowi – nie deklarują już obrony wartości chrześcijańskich i czynnego sprzeciwu wobec zgromadzenia. W tym roku – w niedzielę po Marszu Równości organizują X Białostocki Marsz dla Życia i Rodziny. „Organizatorami wydarzenia są środowiska katolickie, patriotyczne i konserwatywne. Organizatorzy zapraszają na marsz całe rodziny z dziećmi oraz wszystkich, aby wspólnie cieszyć się cudem, jakim jest Życie i rodzina”.
Zachęcamy do obejrzenia zapisu video naszej transmisji konferencji prasowej organizatorów Drugiego Marszu Równości w Białymstoku.