Do 53-latka z numerów zarejestrowanych w Czechach zadzwoniły osoby ze wschodnim akcentem podające się za brokerów kryptowalut. Podczas rozmów sprawcy zapewniali pokrzywdzonego, że w bardzo szybki sposób może zarobić duże pieniądze, a oni mu w tym pomogą. Mężczyzna po rozmowie z pośrednikiem założył konto na jednej z popularnych platform internetowych przeznaczonych do inwestycji za pomocą przesłanego w wiadomości e-mail linku. Mieszkaniec powiatu wysokomazowieckiego w przeciągu kilku tygodni dokonywał wpłat na założone konto inwestycyjne. Po pewnym czasie przestępcy poprosili o udostępnienie loginów oraz haseł do tego konta oraz konta bankowego, miało to ułatwić inwestowanie i zwiększyć zyski. W wyniku tego 53-latek utracił do nich dostęp, ponieważ przestępcy zmienili hasła. Mężczyzna w rezultacie stracił łącznie 88 tysięcy złotych.
Policjanci przypominają, by dokładnie sprawdzać komu powierzamy nasze oszczędności. W wielu przypadkach pokrzywdzeni poświęcają czas na weryfikację, ale dopiero po utracie pieniędzy. Wtedy okazuje się, że kilkanaście minut sprawdzeń uchroniłoby przed stratami. Decyzję o inwestowaniu warto skonsultować z rodziną, znajomymi czy rzeczywistymi doradcami, którzy mają doświadczenie i można się z nimi spotkać. Nigdy nie mamy bowiem pewności, czy osoba, z którą rozmawiamy przez telefon, jest tym, za kogo się podaje.
Pamiętajmy o rozsądku przy podejmowaniu wszelkich decyzji finansowych. Miejmy ograniczone zaufanie do firm obiecujących wysokie i szybkie zyski bez ryzyka. Nie działajmy pochopnie, pod wpływem chwili i emocji.